Lech Poznań - Legia Warszawa 3:1

Wspaniała atmosfera na wypełnionych po brzegi trybunach, wyjątkowa oprawa, emocje na boisku i co najważniejsze zwycięstwo Kolejorza nad odwiecznym rywalem. To był wymarzony wieczór dla wszystkich kibiców Lecha.

- Nie trzeba nas w ogóle motywować - mówił przed meczem Piotr Reiss i faktycznie od pierwszej minuty lechici walczyli na całego, nie odstawiając nogi w żadnej sytuacji. To przyniosło efekty bardzo szybko, bo już w 11 minucie gry poznaniacy wyszli na prowadzenie. Na połowie przeciwnika piłkę przejął Henry Quinteros, podał do Piotra Reissa, a ten wypatrzył na prawym skrzydle Marcina Zająca. Obchodzący tego dnia 32 urodziny lechita wpadł z piłką w pole karne i silnym strzałem pokonał Łukasza Fabiańskiego.

Po stracie bramki do odważniejszych ataków ruszyli goście, przez kolejne 20 minut to oni zdecydowanie dominowali na boisku. W 34 minucie lechici mieli sporo szczęścia, gdy po strzale Edsona piłka trafiła w poprzeczkę. Ta sytuacja chyba nieco podrażniła podopiecznych Franciszka Smudy, bowiem jeszcze przed przerwą poznaniacy podwyższyli prowadzenie. W roli głównej ponownie wystąpił Zając, który przedarł się pole karne i potężnym strzałem z ostrego kąta wpakował piłkę do siatki.

Po zmianie stron początkowo znów zdecydowaną przewagę zyskali goście i w 60 minucie zdobyli bramkę kontaktową. Po dośrodkowaniu Grzegorza Bronowickiego najwyżej w polu karnym wyskoczył Piotr Włodarczyk i strzałem głową pokonał Krzysztofa Kotorowskiego. Wcześniej lechitom znów dopisało szczęście gdy właśnie po strzale Włodarczyka piłka trafiła w słupek. Legioniści dążyli do wyrównania, ale to lechici po szybkiej kontrze zdobyli kolejną bramkę. Na oklaski znów zasłużył rozgrywający kapitalne spotkanie Marcin Zając, który zagrał piłkę do wychodzącego na czystą pozycję Zbigniewa Zakrzewskiego, a napastnik Kolejorza silnym strzałem w długi róg pokonał Fabiańskiego.

W ostatnich minutach spotkania podopieczni Jacka Zielińskiego odważnie atakowali bramkę Kolejorza, ale po raz kolejny świetnie spisywał się Kotorowski, który do ostatniego gwizdka sędziego nie dał już się pokonać i lechici mogli cieszyć się ze zwycięstwa.

[Zobacz skrót meczu w LechTV Online]

[Galeria - boisko]

[Galeria - trybuny]

[Minuta po minucie]

Lech Poznań - Legia Warszawa 3:1

Bramki: 11. i 40. Zając, 72.Zakrzewski (Lech) - 59.Włodarczyk (Legia)

Sędziował: Jarosław Żyro

Widzów: 26.000

Żółte kartki: Zakrzewski, Kikut (Lech) - Edson (Legia)

Lech: Kotorowski - Kikut, Tanevski (60. Injać), Drzymont, Wilk - Zając, Bosacki, Murawski, Quinteros (66. Pitry), Zakrzewski (83. Schcrfchen) - Reiss

Legia: Fabiański - G.Bronowicki, Choto, Szala (73. Dick), Edson Da Silva, Radović, Surma, Vuković, Roger Guerreiro (78. Korzym), Włodarczyk, Grzelak