W drugim podczas zgrupowania w Kaprun meczu sparingowym piłkarze Lecha zmierzyli się ze szkockim Motherwell FC. Zobacz na www.lechpoznan.tv
Początek spotkania był dość wyrównany, ale po kwadransie gry do głosu zaczęli dochodzić lechici. To właśnie podopieczni Franciszka Smudy praktycznie przez cały mecz prowadzili grę, jednak bramki zdobywali Szkoci.
W pierwszej połowie rywale poznaniaków oddali właściwie tylko dwa celne strzały, ale po obu Emilian Dolha musiał wyjmować piłkę z siatki. Autorem obu trafień był Simon Mensing, który najpierw popisał się uderzeniem z 16 metrów, zaś za drugim razem wykorzystał fakt, że obrońcy Kolejorza zostawili mu sporo miejsca w polu karnym i spokojnie posłał piłkę tuż przy słupku.
Po przerwie lechici nadal przeważali na boisku, ale kolejną bramkę zdobył zespół Motherwell, tym razem za sprawą testowanego jeszcze w szkockiej drużynie, Adama Czerkasa. Poznaniacy najbliżej trafienia do siatki byli po uderzeniu z ostrego kąta Ilijana Micanskiego, po którym piłka niestety trafiła tylko w boczna siatkę.
Szczególnie w drugiej połowie, podobnie jak we wczorajszym spotkaniu, dużo było twardej walki i ostrych starć. Dlatego sędzia tego spotkania mimo, że był to tylko sparing, trzy razy sięgał do kieszeni po żółtą kartkę.
Lech Poznań - FC Motherwell 0:3
Bramki: 28. i 41.Mensing, 62.Czerkas (Motherwell)
Lech (I połowa): Dolha - Kikut, Dymkowski, Tanevski, Paulauskas - Zając, Murawski, Wilk - Reiss, Quinteros - Rengifo
Lech (II połowa): Dolha - Kikut (53.Czarnecki), Dymkowski, Kucharski, Paulauskas - Florian, Injać, Scherfchen, Pitry - Micanski, Quinteros
Zobacz na www.lechpoznan.tv
Zapisz się do newslettera