Dawid Kownacki zmienia numer. Po czterech sezonach gry z "24" na plecach, piłkarz zdecydował się przejąć "dziewiątkę". To pierwszy zawodnik od czasu gry Piotra Reissa, który zagra z tym numerem.
Przerwa między sezonami to okazja do tego, aby zmienić numer na koszulce. Już przed rokiem Marcin Robak zamienił "22" na "11", a Dariusz Formella "28" na "20". Przed nową kampanią z tej możliwości skorzystało kilku lechitów. Tym bardziej, że w międzyczasie zwolniło się kilka ciekawych numerów.
Na zmianę przed rozpoczęciem nowego sezonu zdecydował się Dawid Kownacki. 20-letni napastnik Kolejorza podjął decyzję o tym, by grę w barwach swojego klubu kontynuować z numerem odpowiadającym pozycji, na której występuje. W ostatnich kilkunastu latach tylko Piotr Reiss zagrał z "dziewiątką" na plecach. W nowym sezonie z tym numerem zagra właśnie "Kownaś".
Dużym zainteresowaniem cieszyła się "siódemka", którą jeszcze w sierpniu zostawił Karol Linetty. Pomocnik trafił do włoskiej Sampdorii Genua. I już wtedy rozpoczęły się kuluarowe dyskusje na temat następcy "Karolka". Chrapkę na ten numer miało kilku piłkarzy. Ostatecznie ta "liczba" trafi do następcy Linettego na boisku, czyli Macieja Gajosa.
Także jego kolega ze środka pola zdecydował się zmienić numer. Mowa o Abdulu Azizie Tettehu, który dotychczas grał z "55". Po odejściu Tamasa Kadara do Dynama Kijów zwolniła się jednak "5" i to właśnie z tą "liczbą" na plecach w nowym sezonie grać będzie defensywny pomocnik Kolejorza.
Numery wybrali też zawodnicy, którzy dołączyli latem do Lecha. Nicklas Barkroth przejął "24" po Dawidzie Kownackim, Emir Dilaver zachował numer "66", z którym grał w Ferencvarosu. Mario Situm zdecydował się na "16", a Vernon De Marco wybrał "14".
Zapisz się do newslettera