Najbardziej poszkodowanym piłkarzem Lecha Poznań po meczu z Jagiellonią Białystok był Dawid Kownacki. Młody napastnik Kolejorza najpierw z bliska przypadkowo został mocno trafiony piłką w nos, by chwilę po powrocie na boisko ucierpieć w powietrznym starciu z Markiem Wasilukiem.
Najbardziej poszkodowanym piłkarzem Lecha Poznań po meczu z Jagiellonią Białystok był Dawid Kownacki. Młody napastnik Kolejorza najpierw z bliska przypadkowo został mocno trafiony piłką w nos, by chwilę po powrocie na boisko ucierpieć w powietrznym starciu z Markiem Wasilukiem.
Jeszcze w Białymstoku Dawid wraz z dr Pawłem Cybulskim udali się do miejscowego szpitala, by wykonać pierwsze badania. Te na szczęście wykluczyły złamanie żeber bądź nosa, ale zostało rozpoznane wstrząśnienie mózgu. Ta ostatnia diagnoza niestety potwierdziła się w Poznaniu, a to oznacza, że Kownacki nie będzie mógł wystąpić w sobotnim spotkaniu z Zawiszą Bydgoszcz.
- Dawid musi odpocząć od treningów. Przerwa może potrwać do dwóch tygodni. Konieczna będzie jeszcze konsultacja okulistyczna i laryngologiczna. W poniedziałek zrobimy jednak kolejne badania kontrolne. Jeśli ich wyniki będą pozytywne, to Dawid będzie mógł wznowić treningi - mówi lekarz Lecha Poznań dr Paweł Cybulski.
Zapisz się do newslettera