Juniorzy młodsi Lecha Poznań z trzecim zwycięstwem z rzędu w rozgrywkach grupy B Centralnej Ligi Juniorów do lat 17. W czwartek drużyna trenera Bartosza Bochińskiego pokonała w ramach 7. kolejki na wyjeździe AP Reissa Poznań 1:0, a bramkę dla niej zdobył Dawid Ławniczak.
Po dwóch wygranych odniesionych nad Zawiszą Bydgoszcz (3:0) oraz Pogonią Szczecin (4:0) niebiesko-biali mogli przystępować do czwartkowej konfrontacji z poczuciem, że wykonali w minionych tygodniach kilka ważnych kroków naprzód. Szczególnie ważna w kontekście drugiego z tych spotkań była konsekwencja, która cechowała lechitów w obu wygranych przez nich częściach gry po 2:0. Teraz chcieli potwierdzić w Opalenicy na terenie AP Reissa, że ostatnie komplety punktów to pochodna dobrej pracy w ubiegłym czasie. Ich kolejną przeszkodą byli natomiast poznaniacy, którzy tej wiosny radzą sobie w grupie B Centralnej Ligi Juniorów do lat 17 w kratkę, a w ostatnią sobotę zremisowali bezbramkowo w Szczecinie z Żakami.
Lepiej w derbowy mecz weszli zawodnicy występujący w roli gości. Już po dziesięciu minutach znaleźli sposób na defensywę AP Reissa, a na listę strzelców wpisał się po ładnym strzale zza pola karnego pomocnik Dawid Ławniczak. Przyjezdni mogli pokusić się jeszcze o kolejne trafienia w tej części, ale ich następna bramka została unieważnione z powodu pozycji spalonej. Sami przy tym jednak zachowywali należytą czujność, a przy dobrej postawie całej defensywy oraz bramkarza Pruchniewskiego udało im się nie ponieść żadnych strat bramkowych.
Taki stan utrzymał się zresztą do końcowego gwizdka. Niebiesko-biali nie zdobyli już przy tym następnych bramek, w związku z czym musieli do ostatnich fragmentów tego pojedynku pozostać bezbłędni. Okazji na rozstrzygnięcie tej rywalizacji wcześniej nie brakowało, ale ani Igor Stankiewicz, ani Maksym Pietrzak nie zachowali odpowiednio zimnej krwi, a Nikodem Stachowicz trafił jedynie w słupek. Swojej ekipie wydatnie pomógł także w końcówce Pruchniewski, broniąc sytuację sam na sam z rywalem.
- Dzisiaj trzeba zauważyć, że zawodnicy wykazali się dużą determinacją wobec trudnych sytuacji kadrowych, z jakimi zmagaliśmy się w ostatnich dniach. Wiedzą jednak, że w Lechu Poznań muszą być gotowi na grę co trzy dni i siłą woli przeważyliśmy szalę wygranej na swoją korzyść. Nie udało nam się przejąć pełnej kontroli nad meczem, w związku z tym musieliśmy pozostać bezbłędni do końca. Rozjeżdżamy się na święta i liczymy, że z nową energią wrócimy do pracy we wtorek i będziemy od tego dnia przygotowywać się do meczu z FASE Szczecin – ocenił po spotkaniu szkoleniowiec juniorów młodszych Kolejorza, Bartosz Bochiński.
Bramka: Ławniczak (10.)
Lech Poznań: Mateusz Pruchniewski – Jakub Skowroński, Kacper Orzechowski, Michał Gurgul, Karol Kalata – Radosław Brud (46. Norbert Ratajczyk), Dawid Ławniczak, Aleksander Nadolski – Igor Stankiewicz (75. Mateusz Kral), Oskar Tomczyk (65. Nikodem Stachowicz), Maksym Pietrzak (55. Jakub Kendzia)
Zapisz się do newslettera