W meczu na szczycie 8. kolejki Centralnej Ligi Juniorów do lat 17 zespół Lecha Poznań pokonał w Popowie FASE Szczecin 4:1. Bramki dla ekipy prowadzonej przez trenera Bartosza Bochińskiego zdobyli Maksym Czekała, Igor Kornobis, Filip Wełniak, a jedna z nich padła po trafieniu samobójczym. Po tej serii gier niebiesko-biali pozostają na pozycji lidera swojej stawki.
Jeszcze przed kilkutygodniową pauzą od ligowych zmagań juniorzy młodsi Kolejorza potwierdzili, że przegrana 2:4 w Szczecinie z Pogonią była wypadkiem przy pracy. W swoim ostatnim starciu udali się oni bowiem do Opalenicy i ograli AP Reissa 4:0. Następnym krokiem mającym świadczyć o stabilnej sytuacji w tej drużynie miało być ogranie wicelidera grupy, FASE. Przymusowa przerwa od rywalizacji sprawiła, że w swoim zaledwie piątym meczu tej wiosny niebiesko-biali rozpoczęli zarazem rundę rewanżową. Wcześniej, na inaugurację tegorocznej walki o punkty, pokonali oni szczecinian na ich terenie 3:0
I ponownie sięgnęli po wysokie zwycięstwo, ale tym razem w rozmiarach 4:1. Jako pierwszy trafił rozgrywający Maksym Czekała, który skorzystał z dokładnej asysty ustawionego w sobotę na boku obrony Aleksandra Gazdy. Jeszcze przed zejściem do szatni przyjezdni doprowadzili do wyrównania po wykonaniu rzutu rożnego, ale po zmianie stron jeden z ich graczy obejrzał czerwoną kartkę, a od tej chwili obejrzeliśmy już spotkanie ze zdecydowanym wskazaniem na lechitów.
Na blisko 20 minut przed końcem po szarży Czekały jeden z obrońców FASE skierował piłkę do własnej siatki i worek z bramkami się otworzył już w pełni. Na 3:1 trafił skrzydłowy Igor Kornobis, który po ładnym indywidualnym popisie zbiegł z futbolówką do środka i oddał precyzyjne uderzenie. Wynik ustalił w 84. minucie wprowadzony z ławki napastnik Filip Wełniak. Urodzony w 2004 roku atakujący otrzymał celne podanie od innego rezerwowego, Dawida Ławniczaka i sfinalizował kontratak swojej ekipy.
- Byliśmy dziś konsekwentni, ale bardzo intensywnie zaczęliśmy atakować dopiero od chwili, gdy na boisku zrobiło się więcej miejsca. Z tego elementu możemy być zadowoleni, ale najbardziej cieszy nas dziś fakt powrotu do grania. To jest rzecz, na którą po raz kolejny przyszło nam trochę poczekać. Mamy teraz czas na regenerację, a we wtorek przed nami derby z Błękitnymi Wronki - ocenił po końcowym gwizdku szkoleniowiec gospodarzy, Bartosz Bochiński. Jego podopiecznych zagrają z Błękitnymi we wtorek o godzinie 11:00 w Popowie.
Bramki: Czekała (32.), samobójcza (69.), Kornobis (81.), Wełniak (84.) – (38.)
Lech Poznań: Mateusz Mędrala – Aleksander Gazda (57. Sebastian Goc), Bartosz Tomaszewski, Mikołaj Tudruj, Adrian Tymiński (57. Kamil Budych) – Mateusz Wójcik, Jan Niedzielski (57. Dawid Ławniczak), Maksym Czekała – Igor Kornobis (86. Norbert Ratajczyk), Maksymilian Dziuba (57. Filip Wełniak), Jakub Antczak (65. Maksym Pietrzak)
Zapisz się do newslettera