W spotkaniu 11. kolejki Centralnej Ligi Juniorów U-17 zespół Lecha Poznań przegrał w sobotę w Popowie z Pogonią Szczecin 2:3. Obe gole dla niebiesko-białych strzelił Filip Wilak (na zdjęciu). Po tym meczu drużyna szkoleniowca Huberta Wędzonki zajmuje drugie miejsce w tabeli grupy B.
Stawką sobotniego pojedynku była pozycja numer jeden w stawce. W zeszłym tygodniu goście przegrali swoje ligowe spotkanie z Arką w Gdyni, ale mieli tyle samo punktów, co lechici, którzy mają jeszcze w perspektywie zaległy mecz z Błękitnymi Wronki. Dla niebiesko-białych zapowiadała się jednak ciężka przeprawa, co potwierdziły zresztą pierwsze fragmenty tego spotkania.
Zagrożenie po dziesięciu minutach stworzyli co prawda gospodarze po strzale wahadłowego Filipa Borowskiego, po którym wykazać się musiał golkiper przeciwnika. Później już inicjatywę przejęła Pogoń, co poskutkowało otworzeniem przez nią wyniku w 21. minucie. Kilka chwil wcześniej jeden z jej graczy trafił w słupek, z kolei po sześciu minutach od trafienia bramkarza Karola Drażdżewskiego musiał wyręczyć środkowy obrońca, Damian Makuch.
Na przerwę rywale schodzili z przewagą dwubramkową. Po nieco ponad pół godzinie gry sędzia podyktował dla nich rzut wolny niemal z linii pola karnego. Piękne uderzenie nad murem jednego z przyjezdnych i mieliśmy już 0:2. Lechici próbowali odpowiedzieć, ale w tej części gry jeszcze brakowało im atutów i większego zagrożenia pod bramką Pogoni już nie nie stworzyli.
W przerwie opiekun Lecha zdecydował się na dwie zmiay i posłał do boju Mateusza Stochniałka oraz Filipa Wilaka. Ten drugi już po trzech minutach mógł mieć po indywidualnej akcji asystę na koncie, ale z jego podania nie skorzystał napastnik Damian Kołtański. Słuszność roszady trenera Wędzonki potwierdziła sytuacja z 49. minuty. Do bezpańskiej piłki przed "szesnastką" dopadł Wilak i ładnym strzałem z woleja dał kontakt swojej drużynie.
W drugiej części to gospodarze dominowali, dążąc do zaliczania kolejnych trafień. Bramkarz Pogoni interweniował co chwilę, a jego koledzy z zespołu skupili się jedynie na szukaniu swoich szans w kontratakach. I to właśnie po szybkim wyjściu z własnej połowy goście zapisali na swoim koncie trzecie trafienie na dziesięć minut przed końcem. Lechici ani myśleli składać broni, ale drugi efektowny gol Wilaka padł dopiero w ostatniej akcji meczu. Tym samym Lech poniósł swoją drugą porażkę w tych rozgrywkach i traci do lidera ze Szczecina dwa punkty, ale wciąż ma do rozegrania zaległe starcie z Błękitnymi Wronki.
Bramki: Wilak (49., 80+.) - (21.), (33.), (70,)
Lech Poznań: Karol Drażdżewski – Jerzy Tomal, Damian Makuch, Kacper Wachowiak – Patryk Gogół, Filip Borowski (70. Krystian Palacz), Antoni Kozubal (61. Michał Marszałkiewicz), Igor Ławrynowicz, Jędrzej Strózik (41. Mateusz Stochniałek) – Jakub Barański (41. Filip Wilak), Damian Kołtański
Zapisz się do newslettera