Roland Juhasz, obrońca Videotonu FC zapewnia, że jest gotowy na jutrzejsze spotkanie i zrobi wszystko, by pomóc swojej drużynie w awansie do fazy grupowej Ligi Europy.
Roland Juhasz, obrońca Videotonu FC zapewnia, że jest gotowy na jutrzejsze spotkanie i zrobi wszystko, by pomóc swojej drużynie w awansie do fazy grupowej Ligi Europy.
Juhasz doznał kontuzji kolana w meczu III rundy eliminacji do Ligi Mistrzów, kiedy Videoton FC mierzył się z BATE Borysów. Węgierski stoper wraca już do pełni sił i liczy na to, że będzie mógł wystąpić w jutrzejszym spotkaniu - Cieszę się, że mogę ćwiczyć razem z drużyną. Jutro mamy jeszcze jeden trening i dopiero wtedy wyjaśni się moja sytuacja i to czy będę mógł zagrać w spotkaniu przeciwko poznańskiemu Lechowi. Bardzo chciałbym jednak wystąpić i pomóc moim kolegom w zwycięstwie – przekonuje Juhasz.
Defensor mistrza Węgier po poznaniu rywala w IV rundzie kwalifikacji zadzwonił do swojego dobrego kolegi Marcina Wasilewskiego, z którym porozmawiał trochę o drużynie z Poznania - Po losowaniu rozmawiałem z Marcinem Wasilewskim. Znamy się ponad osiem lat, więc od razu zadzwoniłem do niego. Rozmowa skupiała się jednak na mojej sytuacji zdrowotnej, a o meczu rozmawialiśmy zdecydowanie mniej. Może jeszcze dzisiaj wieczorem porozmawiamy i dopytam go trochę o poznański zespół – uważa Węgier.
Juhasz jest przekonany, że mistrz Węgier zrobi wszystko, by ze stolicy Wielkopolski wywieźć zwycięstwo - Wiemy, że jutro czeka nas bardzo ważny mecz, ale jesteśmy w pełni skoncentrowani na tym, co jest przed nami i zrobimy wszystko, żeby osiągnąć jak najlepszy wynik.
Zapisz się do newslettera