Rafał Janicki w poniedziałek wrócił do treningów z pierwszą drużyną Lecha. Wszystko wskazuje na to, że stoper będzie mógł zagrać w spotkaniu z Wisłą Płock.
25-letni stoper ze względu na uraz mięśniowy nie znalazł się w osiemnastce meczowej na starcie z Sandecją Nowy Sącz. Wcześniej zawodnik opuścił także grę kontrolą z czwartoligową Tarnovią. - Ma mały problem i nie będzie mógł zagrać w najbliższym meczu - tłumaczył podczas piątkowej konferencji prasowej szkoleniowiec Lecha, Nenad Bjelica.
Janicki zgodnie z zapowiedzą w poniedziałek wybiegł na trening z pierwszym zespołem. - Będzie systematycznie wprowadzany - przyznaje szef sztabu medycznego Lecha prof. Krzysztof Pawlaczyk. - Ostateczną decyzję o jego występie podejmiemy pod koniec tygodnia - dodaje lekarz, który będzie w najbliższych dniach monitorował postępy zawodnika w powrocie do pełnej sprawności.
Stan zdrowia obrońcy to bardzo ważna informacja dla trenera Kolejorza w kontekście niedzielnego meczu. W tym po otrzymaniu czterech żółtych kartek pauzować będzie Lasse Nielsen. Chorwat ma do swojej dyspozycji jeszcze Vernona De Marco. Wciąż na powrót do pełni zdrowia czeka natomiast Nikola Vujadinović.
W obecnym sezonie Janicki wystąpił w jedenastu spotkaniach Lecha, w tym w dziewięciu na boiskach ekstraklasy. Po raz ostatni w niebiesko-białych barwach zagrał na początku listopada w starciu z Górnikiem Zabrze.
Zapisz się do newslettera