- Gratuluję trenerowi Smudzie zwycięstwa. Trudno mieć pretensje do zawodników po takim spotkaniu. Może tylko za pierwsze dziesięć minut gry, gdy Lech stworzył dwie sytuacje bramkowe i jedną z nich wykorzystał. Dopiero po tym okresie moi piłkarze zaczęli lepiej grać. Do końca mieliśmy przewagę. Momentami była ona miażdżąca. Było także sporo zamieszania w polu karnym - słupek, poprzeczka. Niestety strzeliliśmy tylko jednego gola a wygrywa ten, kto więcej strzela. Zespół walczył i grał do końca. Jestem przekonany, że gdybyśmy tak grali od początku, to dzisiaj nie bronilibyśmy trzeciego miejsca, ale gralibyśmy o wyższe cele. - mówił Jacek Zieliński
Zapisz się do newslettera