Mikael Ishak strzelił gola w meczu z Piastem Gliwice (2:1) na wagę trzech punktów, które wywindowały Lecha Poznań na pierwsze miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Szwed może mieć też indywidualnie satysfakcję, bo dzięki tej bramce wskoczył na trzecie miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych obcokrajowców w historii Kolejorza.
Kto wie, czy to nie był najważniejszy moment sezonu 2021/22. Lech wiedział, że w przypadku wygranej w Gliwicach na dwie kolejki przed końcem wróci na fotel lidera. Długo utrzymywał się jednak remis 1:1. W 88. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Niki Kvekveskiriego na dalszym słupku piłkę zgrał Lubomir Šatka, a Ishak był najbardziej sprytny w polu bramkowym i wpakował futbolówkę do siatki. To wywróciło sytuację na szczycie tabeli.
Oczywiście ze względów drużynowych ten gol miał swoją niezwykłą wagę. Jednak również indywidualnie sporo znaczył dla Szweda. Po pierwsze, jako kapitan wziął sprawy w swoje ręce i pociągnął zespół do pierwszego miejsca. Po drugie, zdobył swoją siedemnastą bramkę w sezonie i w walce o koronę króla strzelców zbliżył się do Iviego Lopeza z Rakowa Częstochowa (18). I po trzecie, wskoczył na podium w klubowej klasyfikacji najskuteczniejszych obcokrajowców.
Ishak dogonił Darko Jevticia i obaj mają w tym momencie po 37 trafień. Wyprzedza ich Artjoms Rudnevs o osiem bramek (45). A niekwestionowanym liderem jest Christian Gytkjaer (65).
Zapisz się do newslettera