Na spotkanie z Jagiellonią Białystok do składu Lecha Poznań wraca Hubert Wołąkiewicz. Kapitan Kolejorza po raz ostatni zagrał 16 sierpnia w zremisowanym 1:1 meczu z Pogonią Szczecin. Wówczas uszkodził mięsień dwugłowy uda i boisko opuścił już w 26 minucie.
Na spotkanie z Jagiellonią Białystok do składu Lecha Poznań wraca Hubert Wołąkiewicz. Kapitan Kolejorza po raz ostatni zagrał 16 sierpnia w zremisowanym 1:1 meczu z Pogonią Szczecin. Wówczas uszkodził mięsień dwugłowy uda i boisko opuścił już w 26 minucie.
- Z moim zdrowiem jest już zdecydowanie lepiej. Wprawdzie odczuwam jeszcze drobny ból w łydce, ale na szczęście nie utrudnia mi on pracy na pełnych obrotach. Od poniedziałku trenuje na takich samych obciążeniach jak reszta zespołu i jestem gotowy na mecz z Jagiellonią - zapewnia Hubert Wołąkiewicz.
W trakcie nieobecności Wołąkiewicza poznaniacy nie byli w stanie przerwać passy meczów bez zwycięstwa. Kolejorzowi nie udało się zdobyć kompletu punktów ani w Chorzowie z Ruchem, ani przed własną publicznością z Cracovią.
- Po trzech remisach z rzędu jesteśmy głodni zwycięstw, tym bardziej że tylko nimi możemy odbudować zaufanie kibiców podczas nowego rozdania. Dużo pracujemy nad sprawami mentalnymi, chcemy zagrać znów dwie dobre połowy, bo tego w ostatnich meczach nam brakowało. W trakcie przerwy na mecze reprezentacji wyczyściliśmy sobie głowy i nieźle wyglądaliśmy na treningach. Teraz trzeba to udowodnić na boisku i rozpocząć marsz w górę tabeli - mówi kapitan Kolejorza.
Zapisz się do newslettera