- Wiemy, że możemy zrobić coś fajnego dla polskiej piłki i Poznania. Stać nas na sukcesy i wiemy, że możemy je osiągnąć. Świadomość tego, że możemy zdobyć trofea jest dla nas bardzo ciekawa - mówi obrońca Kolejorza, Emir Dilaver.
Bośniak z austriackim paszportem w tym momencie koncentruje się jednak na tym, by Kolejorz awansował fazy grupowej Ligi Europy. Aby podtrzymać szanse na pucharową jesień przy Bułgarskiej musi w czwartek pokonać FC Utrecht. O to nie będzie łatwo. Poznaniacy w pierwszym meczu z Holendrami, rozegranym na wyjeździe, bezbramkowo zremisowali. Kwestia awansu rozstrzygnie się, więc w Poznaniu. Pewne jest więc to, że przy Bułgarskiej w czwartek padną bramki.
- Każdy z nas spodziewa się bardzo trudnej gry. Pozycja wyjściowa jest lepsza dla Holendrów, niż dla nas. Jeśli oni strzelą bramkę, to my - by awansować - musimy odpowiedzieć dwoma trafieniami. Szkoda, że nie udało się zdobyć bramki w Utrechcie. Mieliśmy ku temu szansę, ale ich nie wykorzystaliśmy. Bezbramkowy remis wymaga od nas maksymalnej koncentracji. Nie możemy stracić bramki - podkreśla obrońca Lecha, który w obecnej kampanii rozegrał już sześć spotkań i wszystkie od pierwszej do ostatniej minuty.
Nie tylko z tego powodu Dilaver może być zadowolony. Występuje w linii defensywnej, a Kolejorz w pięciu z ośmiu meczów nie stracił żadnej bramki. To też bardzo ważna informacja w kontekście drugiego spotkania z FC Utrecht. Strata bramki może mieć duże znaczenie. - Gramy wiele meczów, często w różnych ustawieniach. Potrzebujemy zrozumienia, jeśli chodzi o naszą grę. Dla nas w tym momencie bardzo ważne jest zgranie, niezależnie od indywidualnej formy zawodników - zaznacza Bośniak.
Dużym atutem Kolejorza w czwartkowym meczu będzie widownia. Na stadionie pojawi się więcej kibiców, niż w jakimkolwiek z ośmiu rozegranych do tej pory spotkaniu. Duże zainteresowanie kibiców bardzo cieszy Dilavera. - Jest duża różnica w porównaniu z Węgrami, gdzie grałem ostatnio. Mieliśmy tam problemy z frekwencją, a atmosfera na stadionie nie była tak imponująca. Tutaj mamy wielu kibiców i gra dla nich jest świetnym uczuciem. W Holandii pokazali się ze świetnej strony. Ich wsparcie jest dla nas bardzo ważne - zauważa obrońca.
Zapisz się do newslettera