W wyniku licznych zejść z pierwszej drużyny Lecha Poznań na niedzielny mecz niebiesko-białych w drugiej lidze sztab szkoleniowy rezerw podjął decyzję o rozegraniu w poniedziałek dodatkowej gry kontrolnej. Lechici zwyciężyli ze Stilonem Gorzów 7:0, a ich trenerzy cieszyli się nie tylko z dobrej postawy swoich zawodników, ale i z podtrzymania przez nich rytmu meczowego.
W niedzielę rezerwy Lecha Poznań pokonały w ramach 3. kolejki drugiej ligi Skrę Częstochowa 2:0. W tym spotkaniu wystąpiło aż jedenastu graczy pierwszego zespołu Kolejorza i czterech nominalnych zawodników jego zaplecza. Co ciekawe, bramki dla niebiesko-białych zdobyli właśnie lechici z tej drugiej grupy, Karol Smajdor oraz Paweł Tupaj. - Czternastu naszych zawodników nie zagrało bądź wystąpiło przez chwilę w tym meczu, stąd decyzja o podtrzymaniu przez nich rytmu meczowego dzięki sparingowi ze Stilonem Gorzów. To już kolejna taka inicjatywa, bo ostatnio zorganizowaliśmy grę z Lubuszaninem Trzcianka. Nie zapominajmy, że teraz znajdujemy się w trakcie dwóch tygodni, w których rozgrywamy cztery spotkania - tłumaczy drugi trener rezerw, Przemysław Małecki.
- W starciu ze Stilonem cały czas byliśmy stroną atakującą, więc głównie możemy analizować to spotkanie pod kątem działań ofensywnych: budowaniu, rozwinięciu i finalizacji akcji. Cieszy nas 7 goli strzelonych przez zawodników ofensywnych, a także powrót do gry Tomka Kaczmarka, który zagrał pierwszy raz od kilku miesięcy, zdobywając bramkę i zaliczając asystę. Najważniejsze, że wrócił on do treningów z zespołem, teraz powinno być już dla niego z górki – opowiada o sparingu z ekipą z Gorzowa asystent szkoleniowca Rafała Ulatowskiego.
Mimo że w ostatnim ligowym meczu spora część graczy drugiej drużyny nie miała okazji zaprezentować się na boisku, jej sztab szkoleniowy nie zapomina, żeby cały czas pozostawali oni "pod prądem". - Jeśli ktoś nie gra w danym spotkaniu lub nie znajduje się w kadrze meczowej na nie, nie zapominamy o nim, cały czas przyglądamy się każdemu z naszych zawodników na treningach oraz tych grach kontrolnych. Obserwujemy, w jakiej są dyspozycji, a jeśli wysyłają do nas pozytywne sygnały, na pewno otrzymają swoją szansę, co potwierdza zresztą przykład Karola Smajdora z meczu ze Skrą - podsumowuje trener Małecki.
Bramki: Karbownik (27.,75.), Yatsenko (43., 67.), Tupaj (60.), Durda (64.), T. Kaczmarek (78.)
Lech II Poznań: Łukasz Radliński – Arkadiusz Kaczmarek (46. Jakub Białczyk), Grzegorz Wojtkowiak (46. Bartłomiej Burman), Filip Nawrocki, Jakub Pawlicki (70. Arkadiusz Kaczmarek) – Kacper Andrzejewski, Eryk Kryg, Bartosz Bartkowiak (46. Kacper Durda) – Jakub Karbownik (46. Paweł Tupaj), Aleksandr Yatsenko (70. Jakub Karbownik), Kacper Janiak (70. Tomasz Kaczmarek)
Zapisz się do newslettera