- Przed rozpoczęciem sezonu założyliśmy sobie cel, jakim jest pierwsze miejsce w tabeli, zarówno w tej rundzie jak i finalnie na zakończenie. Nie spodziewaliśmy się, że między nami, a rywalami będzie taka przewaga punktowa - przyznaje Marek Mróz, pomocnik juniorów starszych Lecha Poznań.
Lechici bardzo dobrze spisują się w obecnym sezonie. Niebiesko-biali mają dziewięć punktów przewagi nad drugą w tabeli Pogonią Szczecin i pewnie przewodzą w tabeli Centralnej Ligi Juniorów grupy zachodniej. Warto jednak dodać, że Kolejorz rozegrał jeden mecz więcej niż "Portowcy". W spotkaniu rozgrywanym awansem, podopieczni trenera Krzysztofa Kołodzieja pokonali w ubiegłą środę Arkę Gdynia 6:2.
- Gramy dobrze, ale nie jesteśmy w pełni zadowoleni z naszej dyspozycji, bo zdarzały nam się małe wpadki, na przykład takie jak porażka z Piastem Gliwice. Staramy się wykonywać wszystkie zadania, jakie stawia przed nami trener na poszczególne spotkania i sądzę, że nasza gra może się podobać. Chcemy się ciągle rozwijać, więc z meczu na mecz będzie to coraz lepiej wyglądać. Na pewno nie będziemy zwalniać tempa - twierdzi Marek Mróz.
Niebiesko-biali mieli słabszy moment w trakcie sezonu 2016/17. Najpierw przegrali 1:2 z Piastem Gliwice, a następnie zremisowali 3:3 z Górnikiem Zabrze. Drużyna trenera Kołodzieja zdołała jednak szybko się podnieść i powrócić na zwycięską ścieżkę. W ostatnich dwóch meczach Kolejorz zdobył dziesięć bramek w rozgrywkach CLJ, co niewątpliwie świadczy o bardzo ofensywnym stylu gry poznaniaków.
- Trudniej jest podtrzymać dobrą passę, niż przełamać się po słabszym okresie. Żeby wygrywać mecze trzeba zawsze utrzymywać najwyższy poziom gry. To oczywiste, że nawet najlepszym zdarzają się gorsze dni - opowiada Mróz. - Gramy bardzo ofensywny futbol. Staramy się jak najmniej prowadzić piłkę na naszej połowie i przenosić ją na stronę przeciwnika. To właśnie tam budujemy akcje, które przynoszą nam tyle goli - dodaje.
Sporo bramek lechici zdobywają w końcówkach spotkań. Jak sami często podkreślają, jest to efekt dobrego przygotowania drużyny do sezonu. - Jesteśmy świetnie przygotowani fizycznie, dzięki ciężkiej pracy na treningach. To główny czynnik, który wpływa na to, że zdobywamy tyle bramek w końcówkach meczów. Rywale często nie wytrzymują tempa, które narzucamy w trakcie spotkań - kończy Mróz.
Zapisz się do newslettera