- Do Chorzowa pojedziemy pełni pokory, ale i z dobrym, pozytywnym nastawieniem. Cieszymy się na to spotkanie, bo pojawi się na nim kilka tysięcy ludzi i to sprawia, że nasi zawodnicy nie mogą się już doczekać tego meczu - mówi trener drugiego zespołu Lecha Poznań, Artur Węska. Już w niedzielę jego drużyna wznowi zmagania w eWinner 2. Lidze wyjazdowym spotkaniem z Ruchem w Chorzowie.
W sierpniu we Wronkach doszło do pierwszego meczu niebiesko-białych z beniaminkiem szczebla centralnego. Jego przebieg mógł zapaść głęboko w pamięć lechitom potrafiącym długimi fragmentami zdominować rywala, który w tej kampanii opisywany jest jako jeden z najmocniejszych w całej stawce. Wiele niewykorzystanych okazji zemściło się na graczach rezerw po zmianie stron i to goście ze Śląska strzelili jedynego gola w tamtej konfrontacji. Porażkę 0:1 pamięta zresztą doskonale szkoleniowiec drugiej drużyny, który wie, że do tego przeciwnika należy podejść z odpowiednim szacunkiem.
- Pamiętamy ten mecz jako bardzo wyrównany, ale i ciężki, a o jego wyniku zdecydowała bramka stracona przez nas po stałym fragmencie gry. To bolało, bo umieliśmy przeciwstawić się silnemu rywalowi, który prezentuje w tym sezonie bardzo solidną piłkę. To jeden z głównych faworytów do bezpośredniego awansu do pierwszej ligi. Rywal dysponuje mieszanką doświadczenia i młodości, posiada również trenera, który wie, jak robić awanse i potrafi grać na wyższym poziomie o większą stawkę - opowiada trener Węska.
W jaki sposób wraz ze swoim sztabem oraz zawodnikami patrzy na niedzielne starcie, które zostanie rozegrane na terenie obecnie trzeciej drużyny eWinner 2. Ligi? Przede wszystkim towarzyszy im duża ciekawość Ruchu, jego piłkarzy oraz atmosfery panującej przy ulicy Cichej. - Mimo naszego wysokiego miejsca w tabeli i udanej rundy jesiennej nie ma mowy lekceważeniu tego rywala, ale podejdziemy do niego w pozytywny sposób. Zagramy na wyjeździe przy dużej publice i nasi chłopcy nie mogą się już tego doczekać. Wolimy rozpocząć rundę od wymagającego, ciekawego meczu, które będzie transmitowane w telewizji, to świetna okazja dla naszych zawodników - tłumaczy opiekun rezerw Kolejorza.
Drużyna z Chorzowa stanowi mocny kolektyw, który doznał zaledwie czterech porażek w trwających rozgrywkach. Nie oznacza to jednak, że nie można spróbować poszukać jego słabszych stron. - Ruch nie zmienił ustawienia względem rundy jesiennej, cały czas decyduje się na grę trzema obrońcami. To wymaga od nas określonego planu na ten mecz, musimy się zaadaptować jeśli chodzi o grę w budowaniu czy pressingu. Przygotujemy się na to spotkanie między innymi w oparciu o ich ostatni sparing i liczę, że uda nam się wypracować pewne rozwiązania, które zaskoczą Ruch – podsumowuje szkoleniowiec niebiesko-białych.
Zapisz się do newslettera