Filip Dagerstål opuścił początek tego sezonu ze względu na kontuzję. Szwed uporał się już z problemami zdrowotnymi i trenuje z drużyną. Obrońca jest coraz bliżej powrotu na boisko.
26-latek był ważną postacią Lecha Poznań w poprzednim sezonie. Dagerstål wystąpił w najważniejszych meczach Kolejorza biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki. Szwed najczęściej tworzył parę środkowych obrońców z Antonio Miliciem. W obecnej kampanii nie miał okazji znaleźć się nawet na ławce rezerwowych z powodu kontuzji i musiał obserwować grę kolegów z perspektywy trybun.
- W poprzednim sezonie też miałem lekkie problemy zdrowotne. Nie wypadłem na długi czas, lecz często dokuczały mi mniejsze, krótsze urazy związane z kolanem. W pierwszych tygodniach tego sezonu próbowaliśmy różnych rzeczy, które nie przynosiły pożądanego efektu. Później jednak nastąpił przełom. Znaleźliśmy przyczynę dolegliwości i zaczęliśmy pracować w kierunku wyleczenia tego i zaraz potem czułem różnicę. Teraz nareszcie widzę światełko w tunelu. Mogę już normalnie trenować. Cieszę się, że jest lepiej i wracam powoli do zespołu – mówi Filip Dagerstål.
Miejsce Szweda w wyjściowym jedenastce zajął Miha Blazić. Słoweniec do solidnej gry w obronie dorzuca także liczby. 30-latek zaliczył asystę przy golu Filipa Marchwińskiego w Kownie oraz zdobył wyrównującą bramkę w Lubinie przeciwko Zagłębiu. Dagerstål przyznaje, że cieszy go dobra forma kolegów oraz drużyny i chce wrócić do zespołu jak najszybciej.
- Chciałbym powiedzieć, że jestem zdrowy i sprawny, ale straciłem okres przygotowawczy oraz sporo treningów. Nie grałem od dłuższego czasu, dlatego potrzebuję jeszcze trochę, żeby dojść do swojej najlepszej formy. Czuję się mocniejszy, niż wcześniej, spędziłem sporo czasu na siłowni. Jestem gotowy do powrotu i liczę, że będę jeszcze lepszy, niż byłem – twierdzi Szwed.
Zapisz się do newslettera