Do gry po prawie trzytygodniowej przerwie wrócą w ten czwartek zawodnicy drugiej drużyny Lecha Poznań. Niebiesko-białych czeka niezwykle ważny zaległy mecz, ponieważ podejmą we Wronkach inny zamieszany w walce o utrzymanie zespół, Olimpię Elbląg.
Po raz ostatni lechici walczyli o punkty w drugiej lidze w Pruszkowie przeciwko Zniczowi w piątek, 9 października. Mimo walki do ostatnich minut nie udało im się wtedy sięgnąć nawet po remis i pozostali z trzema "oczkami" w strefie spadkowej. Niedługo później na skutek pozytywnego wyniku testu na obecność w organizmie wirusa SARS-CoV-2 uzyskanego przez jednego z graczy rezerw musiały one udać się na kwarantannę. To oznaczało przymusową pauzę od gry, która spowodowała nie tylko przełożenie spotkania z Olimpią, ale także wyjazdowej konfrontacji z Błękitnymi Stargard.
Co prawda zawodnicy szkoleniowca Rafała Ulatowskiego mają rozegrane najmniej spotkań spośród wszystkich ekip drugiej ligi, ale punktować muszą zacząć praktycznie od zaraz. Z pewnością sytuacji nie poprawia fakt kolejnego odpoczynku od nie tylko treningów, ale w przypadku części drużyny nawet wychodzenia z domów. - Dłuższej kwarantannie została poddana cała grupa szkolna młodych zawodników. Trudno określić, w jakiej formie znajdujemy się na tym etapie, bo w ostatnich dniach trenowaliśmy w dziesięć osób - zauważa doświadczony trener.
A już w tym tygodniu jego ekipa zostanie poddana poważnemu sprawdzianowi, ponieważ przyjdzie jej zmierzyć się z bezpośrednim przeciwnikiem w walce o wydostanie się ze strefy spadkowej. W miniony weekend Olimpia rozgrywała swoje spotkanie, ulegając u siebie 0:3 z Górnikiem Polkowice. Dla rezerw Kolejorza potencjalna wygrana może oznaczać przełamanie własnej nie najlepszej serii.
- Panuje w naszych szeregach swojego rodzaju niepewność, bo chcieliśmy już grać w poprzedni weekend w Stargardzie z Błękitnymi. Nie udało nam się uzbierać trzynastu zawodników z pola, tak bardzo byliśmy zdziesiątkowani. Chcemy jednak zacząć punktować i nawiązać do zeszłego sezonu, w którym też udało nam się przezwyciężyć trudny okres - zaznacza szkoleniowiec.
W ten czwartek jego ekipa zagra z Olimpią, a już dzień później planowane jest spotkanie juniorów starszych na wyjeździe z Escolą Varsovia Warszawa. To także sprawi, że trenerzy Ulatowski oraz Hubert Wędzonka będą musieli odpowiednio rozłożyć siły na oba te mecze. - Pozostajemy w dobrym kontakcie, przepływ młodych zawodników między tymi zespołami jest dobry, więc jesteśmy dobrej myśli – podsumowuje opiekun drugiej drużyny Lecha Poznań.
Zapisz się do newslettera