Przedłuża się przerwa w treningach Jasmina Buricia. Golkiper Kolejorza odczuwa jeszcze skutki kontuzji, jakiej nabawił się na początku drugiego zgrupowania w Turcji.
Przedłuża się przerwa w treningach Jasmina Buricia. Golkiper Kolejorza odczuwa jeszcze skutki kontuzji, jakiej nabawił się na początku drugiego zgrupowania w Turcji.
Bośniak doznał urazu w bardzo pechowych okolicznościach. Na jednym z pierwszych treningów w czasie drugiego zgrupowania przypadkowo został nadepnięty na nadgarstek przez jednego z kolegów. Pojawiła się opuchlizna, ale prześwietlenie nie wykazało zmian kostnych. Ze względu na silny ból zdecydowano o częściowym usztywnieniu ręki i kilku dniach przerwy.
Niestety kontuzja okazała się poważniejsza, niż wcześniej zakładano i Burić wciąż nie może normalnie bronić. Bramkarz próbował wznowić treningi jeszcze w Turcji, lecz ból to uniemożliwiał. Dziś sytuacja wygląda podobnie. - Czuję się coraz lepiej, ale na chwilę obecną trudno powiedzieć, kiedy wrócę do normalnych treningów. W przyszłym tygodniu czeka mnie kontrola lekarska i wtedy będę mógł powiedzieć coś więcej - stwierdza Burić.
27-letni golkiper nie może wykonywać ćwiczeń stricte bramkarskich, ale przez cały czas bierze udział w treningach. - Obecnie pracuję nad doskonaleniem gry nogami. Biorę też udział w treningach z zawodnikami z pola. Najważniejsze, żeby mieć cały czas kontakt z piłką - podkreśla Bośniak.
Zapisz się do newslettera