2007-05-28 00:00

Bramkarze górą. Lech - Odra 0:0

Lech Poznań zremisował w ostatniej kolejce 0:0 z Odrą Wodzisław i skończył sezon na szóstym miejscu. Świetny mecz rozegrali bramkarze obu drużyn - Krzysztof Kotorowski i Wojciech Skaba
- Najchętniej zostawiłbym ich obu w Lechu - mówił po spotkaniu trener "Kolejorza" Franciszek Smuda. Kilkanaście minut wcześniej Skaba w znakomitym stylu obronił uderzenie głową Iljana Micanskiego. Była czwarta minuta doliczonego czasu gry, a efektowna i skuteczna parada golkipera Odry to idealne podsumowanie całkiem przyzwoitego pojedynku, którego bohaterami byli właśnie bramkarze. Skaba obronił wcześniej w sytuacji sam na sam z Micanskim (choć to raczej Bułgar podał mu piłkę w ręce), a przed przerwą zatrzymał Piotra Reissa i nie pozwolił mu golem zakończyć sezonu, w którym kapitan Lecha sięgnął po pierwszą w karierze koronę króla strzelców ligi. Skaba potwierdził swą wysoką formę z całej rundy wiosennej, co z kolei sprawiło, że poznański klub już kilka tygodni wcześniej zainteresował się bramkarzem Odry. - Osobiście nikt ze mną nie rozmawiał, ale nad propozycją Lecha na pewno bym się zastanowił, bo kto nie chciałby grać w takim klubie? - mówił po meczu Skaba.

Równie skutecznie, a przy tym nie mniej efektownie bronił w sobotę Kotorowski. On także wygrał pojedynek sam na sam z rywalem (obronił silny strzał Jana Wosia), a i bez zarzutu spisał się przy kilku innych potężnych uderzeniach graczy Odry. Najbardziej spektakularna była chyba jednak parada przy strzale z ponad 35 m Sławomira Szarego - "Kotor", choć wyszedł z bramki, zdołał przerzucić piłkę nad poprzeczkę. Golkiper Lecha rozegrał kolejny świetny mecz w tej rundzie i na pewno nie jest już zawodnikiem z rundy jesiennej, przed którym drżeli przede wszystkim kibice "Kolejorza". Władze klubu mają więc twardy orzech do zgryzienia, bo dotychczas nie zdecydowały się przedłużyć kończącej się w czerwcu umowy z Kotorowskim, a ten pochwalił się po meczu, że ma "bardzo atrakcyjną propozycję z innego polskiego klubu".

Jak przystało na dobrych bramkarzy, Skaba i Kotorowski mieli też w sobotę trochę szczęścia, bo obu uratowały słupki. Najpierw trafił w słupek Mariusz Muszalik, a potem lechita Przemysław Pitry. W tym drugim przypadku widzowie aż poderwali się z miejsc, a nie mieli do tego zbyt wielu okazji. Widownię ucieszyły doniesienia z Warszawy, gdy spiker informował o przebiegu meczu Legii z Zagłębiem Lubin - najpierw o wyrównującym golu lubinian, a potem o zwycięskim trafieniu, które dało tytuł mistrza Polski drużynie Czesława Michniewicza. Był wtedy kwadrans do końca pojedynku przy Bułgarskiej, a radość 17-tysięcznej publiczności była tak głośna, że ktoś, kto przechodził wtedy obok stadionu, mógł pomyśleć, że padł gol dla Lecha. W 88. min Reiss znów ucieszył kibiców, wepchnął piłkę z bliska do siatki, ale radość trwała krótko, bo asystent sędziego głównego dużo wcześniej sygnalizował spalonego.

Fani Lecha, którzy przed spotkaniem dali piłkarzom do zrozumienia, że wybaczają im przegraną walkę o Puchar Intertoto, po zakończeniu meczu domagali się miejsca na podium w przyszłym sezonie. Ten jest bowiem porażką. Szóste miejsce to przecież wyrównanie wyniku z poprzedniego roku, gdy z biednym wówczas Lechem żegnał się Michniewicz.

Lech Poznań0Odra Wodzisław0

Lech: Kotorowski - Kikut, Tanevski, Drzymont, Wilk - Injać, Murawski - Zakrzewski (55. Dobrew), Quinteros (46. Scherfchen), Pitry (46. Micanski) - Reiss.

Odra: Skaba - Kokoszka, Malinowski, Kowalczyk Ż, Szary - Rygel (85. Czerkas), Woś, Muszalik, Nowacki (90. Wróbel), Biskup (60. Iwan) - Grzegorzewski.

Sędzia: Grzegorz Gilewski z Radomia

Widzów 17 tys.



Dla Gazety

Jacek Zieliński

trener Odry Wodzisław

Już przed meczem mówiłem zawodnikom, że bardzo się cieszę z przyjazdu do Poznania. Ta atmosfera i magia tego stadionu powodują, że aż się chce w piłkę grać. No i chcieliśmy grać, bo na pewno nie byliśmy zespołem tylko wybijającym piłkę byle dalej od bramki. Próbowaliśmy coś konstruować i też mieliśmy swoje szanse. Nie udało się, ale chyba remis jest sprawiedliwy.

Mam wielkie słowa uznania dla swoich zawodników, bo zagrali świetną rundę. 28 pkt dla zespołu, który był skazywany na spadek, to jest sztuka. Szacunek należy się też mojemu kapitanowi Marcinowi Malinowskiemu, który 45 minut przed meczem zameldował się w szatni prosto po zdanej maturze i był jednym z najlepszych graczy na boisku.



Franciszek Smuda

trener Lecha Poznań

To prawda, co Jacek powiedział, publiczność tu jest super i zespołom przyjezdnym gra się bardzo dobrze. Ale dzisiaj długimi fragmentami to był piknik z jednej i drugiej strony. Na pewno chcieliśmy wygrać, ale takie mecze, gdy już o nic nie idzie - choć dla mnie zawsze mecz jest o coś - tak właśnie wyglądają. Może to upał spowodował, że tak graliśmy? Takie sytuacje, jak mieliśmy, muszą zostać wykorzystane.

Teraz trzeba się zabrać do roboty i zastanowić nad nowym sezonem Lecha.

Tomasz Kuszczak

bramkarz Manchesteru United, oglądał mecz Lech - Odra

Ostatni raz na meczu ligowym byłem rok temu. Wygląda to świetnie, stadion na Lechu jest rozbudowywany, choć w sumie to nie tylko tu, ale w całej Polsce. No i tu jest niezła frekwencja. Mecz był emocjonujący, może to ostatnie 15, 20 minut było emocjonujące. Bramkarz Lecha bronił świetnie, moim zdaniem, to najlepszy zawodnik na boisku. Miał więcej sytuacji od bramkarza Odry, choć interwencja tego drugiego w ostatniej minucie też była świetna. Fajny mecz. A poziom? Nie będę porównywał do ligi angielskiej, bo w Anglii gra się szybciej, więcej jest walki i łokci, atrakcyjniej to wygląda. Ale porównując to, co było w Polsce wcześniej, a jest teraz, to powiem, że wszystko idzie w dobrym kierunku.

not. grand, pele





Rozmowa z Krzysztofem Kotorowskim

Andrzej Grupa, Piotr Leśniowski: Trener Smuda powiedział po meczu, że nie można porównywać rundy wiosennej do jesiennej w Pana wykonaniu. Bo tak ogromny Pan zrobił postęp.

Krzysztof Kotorowski: Faktycznie, wygląda to dużo lepiej, choć czuję się prawie tak samo. Nie ukrywam, że praca z trenerem Andrzejem Woźniakiem przynosi niesamowite efekty i czuję się wyśmienicie. A jeżeli trener tak powiedział, to trzeba mu przyklasnąć.

Koledzy pozwolili Panu trochę się dzisiaj wykazać.

- No tak, choć po cichu liczyłem, że to my będziemy stroną przeważającą. Prawdę powiedziawszy, to mecz był jednak wyrównany.

Podjął Pan decyzję, co dalej? Kontrakt z Lechem kończy się już za miesiąc. Czy klub coś zaproponował?

- To trzeba się zapytać klubu, ja na tę chwilę konkretów nie znam. Jakaś wstępna decyzja chyba była, ale ja nie zostałem o niej poinformowany. A nie ukrywam, że mam bardzo konkretną propozycję z innego polskiego klubu.

Z jakiego?

- Nie powiem, bo w tej chwili to nieistotne. Czekam na decyzję Lecha Poznań. Jak ją otrzymam, to na pewno ją przeanalizuję. Temu drugiemu klubowi powiedziałem, że będę czekał na odpowiedź Lecha.

Ostatnio mówiło się, że Lech jest zainteresowany Skabą. Chciałeś pokazać, że nie ma co się oglądać za innym bramkarzem?

- Szczerze? Troszeczkę zaczynało mnie to drażnić. Co weekend otwieram gazetę, to jest Pawełek, otwieram intenet, a tam jest Dolha, dzisiaj też coś otwieram i jest Skaba. No, nie wiem, może jeszcze jest Canizares z Valencii do zabrania? Nie interesuje mnie to. Ja czuję się świetnie i chcę dobrze zrobić swoją robotę. I przekonać szefów Lecha, by podjęli dobrą decyzję.

Rozmawiali Andrzej Grupa i Piotr Leśniowski

Następne mecze

Piątek 29.11 godz.20:30
Piast Gliwice
vs |
Lech Poznań
Piątek 06.12 godz.20:30
Górnik Zabrze
vs |
Lech Poznań

Polecamy

Newsletter

Zapisz się do newslettera

Więcej

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

Korzystamy z plików cookies

Stosujemy pliki cookies, które są niezbędne do tego, aby osoby odwiedzające nasz serwis mogły korzystać z dostępnych usług i funkcjonalności. Używamy również plików cookies podmiotów trzecich, w tym plików analitycznych i reklamowych. Szczegołowe informacje dostępne są w "Polityce cookies". W celu zmiany ustawień należy skorzystać z opcji ZMIENIAM USTAWIENIA.

Akceptuję opcjonalne pliki cookies

Odrzucam opcjonalne pliki
cookies

Ustawienia prywatności

Niezbędne

Niezbędne pliki cookies umożliwiają prawidłowe wyświetlanie strony oraz korzystanie z podstawowych funkcji i usług dostępnych w serwisie. Ich stosowanie nie wymaga zgody użytkowników i nie można ich wyłączyć w ramach zarządzania ustawieniami cookies.

Reklamowe

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Analityczne

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Zapisz moje wybory