2008-04-22 00:00 krzyż

Bandrowski: Mam mniej strachu w nogach

Chciałbym zostać w Poznaniu - mówi wypożyczony do Lecha z Energie Cottbus pomocnik Tomasz Bandrowski, jeden z bohaterów derbów z Dyskobolią. Cztery miesiące temu Lech Poznań wypożyczył Tomasza Bandrowskiego grającego w niemieckiej Bundeslidze Energie Cottbus.
 Piłkarz wywalczył miejsce w pomocy Lecha i dziś jest czołowym graczem "Kolejorza". Będzie piłkarzem Lecha do końca tego sezonu - później powinien wrócić do Cottbus. Dwa lata temu zawodnik podpisał bowiem kontrakt z Energie, który ma obowiązywać do 2010 r. Chyba że poznaniacy wyłożą za niego 300 tys. euro, bo taka kwota wykupu została wpisana w umowę transferową. Zapewne na taki krok Lech się zdecyduje - trudno bowiem wyobrazić sobie, by nie skorzystał z możliwości pozyskania klasowego defensywnego pomocnika.

 

Andrzej Grupa: Czy derby z Dyskobolią były waszym najtrudniejszym meczem w tej rundzie?

Tomasz Bandrowski: Nie, zdecydowanie nie. W pierwszym meczu w Poznaniu, z Zagłębiem Lubin, kompletnie nic nam nie wychodziło. Po takim meczu nie było łatwo psychicznie się podnieść.

Czy obecną grę Lecha można już jakoś porównać do gry Energie Cottbus?

- Nie. Styl gry Lecha jest całkiem inny niż w Cottbus. Tam była walka o utrzymanie się w lidze i to było widać na boisku.

Tylko że Bundesliga to - delikatnie mówiąc - trochę wyższy poziom niż polska liga...

- Na pewno, ale styl gry Cottbus był taki, że graliśmy długimi piłkami. Mieliśmy pewnie grać w tyłach i nie ryzykować. I żeby jak najdłużej utrzymać wynik bezbramkowy, może później strzelić bramkę. A w Lechu trzeba jak najszybciej zaatakować, dobrze zagrać w destrukcji, dobrze zagrać w ataku pozycyjnym. I to są właśnie różnice korzystne dla zawodnika, bo one sprzyjają rozwojowi.

A panu który styl bardziej odpowiada?

- Ten w Lechu. Miałem początkowo problem w Poznaniu, bo za często grałem tak jak w Cottbus. Byłem mniej spokojny na boisku, rzadziej przyjmowałem piłkę, więcej grałem długimi podaniami na Piotrka czy Hernana. To było widać na boisku. A dziś jest inaczej - na treningach podpatrzyłem, jak grają koledzy, jak wychodzą do ataku. Mam mniej strachu w nogach. Dopasowałem się do nich, a w konsekwencji ta gra jest bardziej widowiskowa.

Atmosfera na meczach też chyba pomaga?

- Oczywiście. Jest wspaniała, po prostu się ją czuje. Sprzyja ona pracy, trzyma nas na boisku.

A tam na murawie słychać ten doping?

- To że kibice dopingują, śpiewają na stojąco, można było zobaczyć choćby wtedy, gdy były zmiany czy wyrzuty z autu. Widać było, że kibice są z nami.

To już namiastka tego, co jest w Bundeslidze?

- W Poznaniu liczba kibiców jest porównywalna do tych w Cottbus. Tam jednak oglądają mecz na stojąco, ręce mają założone, czasem trochę klaszczą... W Niemczech są też jednak i takie kluby, gdzie to kibicowanie jest tak zacięte jak tutaj. Ale może w 10 klubach na 18 w lidze. Na pozostałych to jakby spektakl, na który ludzie chcą przyjść i popatrzeć na zwycięstwo drużyny.

Już pan wie, co z kolejnym sezonem?

- Na razie nic nie wiadomo, w tym sezonie jest jeszcze dużo czasu. Decyzja musi zapaść do 30 maja, a ja dziś nie będę się w to zagłębiał. Teraz myślę już tylko o spotkaniu w Krakowie, nie chcę, byśmy zaprzepaścili to, co już wypracowaliśmy.

Chciałby pan tutaj zostać?

- Chciałbym - to już mogę powiedzieć. Przeszedłem tutaj pewny etap i wiem, czego powinienem oczekiwać.


Niedawno mówił pan, że wiele zależy od tego, czy Cottbus będzie grało w Bundeslidze. Teraz jest poza strefą spadkową...

- Za tydzień grają ważny mecz z Hansą Rostock. Wolę nie patrzeć na stronę Cottbus, a skoncentrować się na grze w Poznaniu.

Ale na stronę internetową Energie i tak pewnie pan zagląda?

- No tak, oczywiście (śmiech).

GAZETA WYBORCZA

Następne mecze

Niedziela 09.02 godz.17:30
Lechia Gdańsk
vs |
Lech Poznań
Piątek 14.02 godz.20:30
Lech Poznań
vs |
Raków Częstochowa

Polecamy

Newsletter

Zapisz się do newslettera

Więcej

KKS LECH POZNAŃ S.A.
Enea Stadion
ul. Bułgarska 17
60-320 Poznań

Infolinia biletowa:
tel.  61 886 30 30   (10:00-17:00)

Infolinia klubowa: Tel: 61 886 30 00
mail: lech@lechpoznan.pl
Biuro Obsługi Kibica

Korzystamy z plików cookies

Stosujemy pliki cookies, które są niezbędne do tego, aby osoby odwiedzające nasz serwis mogły korzystać z dostępnych usług i funkcjonalności. Używamy również plików cookies podmiotów trzecich, w tym plików analitycznych i reklamowych. Szczegołowe informacje dostępne są w "Polityce cookies". W celu zmiany ustawień należy skorzystać z opcji ZMIENIAM USTAWIENIA.

Akceptuję opcjonalne pliki cookies

Odrzucam opcjonalne pliki
cookies

Ustawienia prywatności

Niezbędne

Niezbędne pliki cookies umożliwiają prawidłowe wyświetlanie strony oraz korzystanie z podstawowych funkcji i usług dostępnych w serwisie. Ich stosowanie nie wymaga zgody użytkowników i nie można ich wyłączyć w ramach zarządzania ustawieniami cookies.

Reklamowe

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Analityczne

Reklamowe pliki cookies (w tym pliki mediów społecznościowych) umożliwiają prezentowanie informacji dostosowanych do preferencji użytkowników (na podstawie historii przeglądania oraz podejmowanych działań,w serwisie oraz w witrynach stron trzecich wyświetlane są reklamy). Dzięki nim możemy także mierzyć skuteczność kampanii reklamowych KKS Lech Poznań S.A. i naszych partnerów.

W każdej chwili możesz zmienić lub wycofać swoją zgodę za pomocą ustawień dostępnych w ustawieniach prywatności.

Zapisz moje wybory