Spotkaniem z Górnikiem Zabrze zawodnicy Lecha Poznań zakończą serię meczów z zespołami z czołówki Lotto Ekstraklasy. Wcześniej niebiesko-biali grali z ekipami, które w poprzednim sezonie uplasowały się na miejscach 1-4, z kolei teraz przyjdzie im się zmierzyć z aktualnym liderem rozgrywek.
W poprzednim sezonie lechici nie mogli do udanych zaliczyć meczów rozgrywanych z czołówką Lotto Ekstraklasy. Na 27 możliwych punktów do zdobycia, niebiesko-biali z ekipami Legii Warszawa, Jagiellonii Białystok oraz Lechii Gdańsk wywalczyli pięć "oczek". W obecnej kampanii sytuacja jest jednak inna, a drużyna prowadzona przez trenera Nenada Bjelicę tylko w samej rundzie jesiennej ma już pięć punktów (jedna wygrana i dwa remisy).
- Niby nie przegraliśmy żadnego ze spotkań z czołówką, ale wygraliśmy tylko mecz z Legią Warszawa. Patrząc jednak teraz na te starcia, to powinnyśmy je wszystkie wygrać - przekonuje Jevtić. - Nie możemy myśleć o poprzednich spotkaniach i o tym, że nie zdobywaliśmy kompletów punktów. Musimy zanalizować nasze błędy i skupić się na meczu w Zabrzu, żeby ten maraton spotkań zakończyć zwycięstwem - dodaje.
Teraz na lechitów czeka Górnik Zabrze, który jest liderem Lotto Ekstraklasy. Drużyna trenera Marcina Brosza może pochwalić się najlepszą ofensywą. Do tej pory górnicy strzelili trzydzieści goli i stracili ich dwadzieścia jeden. Zdecydowanie lepszy bilans bramkowy i drugi atak ligi ma Kolejorz. Niebiesko-biali dwadzieścia trzy razy pokonali bramkarza rywali, tracąc przy tym jedenaście bramek.
- Górnik gra dobrą piłkę, jest bardzo skuteczny. W każdym meczu kreują sobie sytuacje do zdobycia bramek i tak właśnie się dzieje. My gramy podobnie, bo również strzelamy dużo w goli w tym sezonie. Uważam, że zapowiada się dobre widowisko, ale będzie to trudne spotkanie - ocenia pomocnik Lecha, Mihai Radut.
Podobnego zdania jest zresztą napastnik Kolejorza, Christian Gytkjaer. Duńczyk zauważa, że górnicy od początku sezonu grają na dobrym poziomie. - Jeśli wykorzystamy chociaż połowę tych szans, które mieliśmy z meczu z Wisłą Kraków, to wygramy spotkanie w Zabrzu. Wiadomo, że czeka nas trudny mecz, bo rywale od początku sezonu prezentują się bardzo dobrze, ale jedziemy tam po trzy punkty - kończy Gytkjaer.
Next matches
Friday
06.12 godz.20:30Saturday
01.02 godz.00:00Recommended
Subscribe