W czwartek na boisku treningowym Lecha Poznań ze sztuczną nawierzchnią odbył się wyjątkowy mecz. Pracownicy Kolejorza zmierzyli się z pracownikami Warty. Ta rywalizacja - w ramach #EkstraGierki - została nazwana Prologiem Derbów Poznania i skończyła się przekonującym zwycięstwem niebiesko-białych 8:0.
#EkstraGierka, bo pod takim hashtagiem rozegrano to spotkanie jest inicjatywą charytatywną zapoczątkowaną przez dwa śląskie zespoły - Piast Gliwice i Raków Częstochowa. Zespoły Lecha oraz Warty dostały zaproszenie do dołączenia do akcji w poprzednim tygodniu i to właśnie niebiesko-biali zaprosili swoich rywali zza miedzy do sportowej rywalizacji. Rozmowy między klubami nie trwały długo, a zasady tego spotkania towarzyskiego zostały szybko zaakceptowane przez obie strony.
Dyskusje o składzie gospodarzy toczyły się od kilku dni. W końcu sędzia meczu, a także jeden z organizatorów gierki, zaprezentował ekipę, która miała powalczyć w Prologu Derbów Poznania. Trzeba przyznać, że takiej prezentacji nie powstydziłby się sam Roman Kołtoń, dziennikarz Prawdy Futbolu.
W czwartek ekipa Kolejorza spotkała się w szatni gości o godzinie 19:30, aby przedyskutować plan na ten mecz. Niebiesko-biali byli pewni swoich umiejętności - w końcu nasze wewnętrzne gierki odbywają się co tydzień - ale nie zlekceważyli rywala. Lechici dostali również wsparcie od Macieja Kędziorka, który z dużą dokładnością rozpisał kilka schematów rozegrania stałych fragmentów gry. Odprawę przedmeczową przeprowadził z kolei doświadczony pracownik działu skautingu Mateusz Kamowski i swoją przemową zagrzał do walki zawodników Lecha Poznań.
"Panowie, ale gramy na chaos..." ????#PrologDerbówPoznania #EkstraGierka pic.twitter.com/UiPk9RX08s
— Lech Poznań (@LechPoznan) November 25, 2021
Mecz rozpoczął się kilkanaście minut później, bo przecież trzeba się dobrze rozgrzać. Najpierw nastąpiła wymiany proporczyków oraz koszulek przeznaczonych na cel charytatywny w ramach akcji #EkstraPomoc. Niebiesko-biali derbowy pojedynek rozpoczęli bardzo spokojnie i wyczekiwali na swoich przeciwników na swojej połowie. Można powiedzieć, że pierwsze minuty należały do zespołu gości. Lechici dobrze zagęszczali jednak środek pola, dzięki czemu Zieloni mieli mało miejsca na rozgrywanie piłki. Taktyka zdała egzamin, bo w 10. minucie Lech Poznań wyszedł na prowadzenie. Tomasz Rząsa kapitalnym podaniem znalazł Szymona Goca, który zachował zimną krew i przelobował bramkarza gości. Zawodnicy Kolejorza poszli za ciosem i do przerwy schodzili z dwubramkową zaliczką. Tym razem w rolę strzelca wcielił się asystent przy poprzednim golu. Drużyna Lecha dysponowała szeroką kadrą zarządzaną przez Tomasza Małka. Kierownik bardzo sprawnie dyrygował zmianami, dzięki czemu na boisku znajdowali się sami wypoczęci piłkarze.
Świeżość lechitów była widoczna przede wszystkim w drugiej połowie, kiedy zawodnicy ubrani na niebiesko wrzucili wyższy bieg. Zespół z Bułgarskiej zgodnie z planem zaczął oskrzydlać swoje akcje i zdecydowanie zaskoczył rywala tym rozwiązaniem. Efektem było strzelenie sześciu goli po przerwie. Fenomenalnie zaprezentował się Szymon Goc, który dorzucił trzy kolejne trafienia. Po zakończeniu meczu niebiesko-biali podziękowali tłumnie zgromadzonym kibicom za doping.
Bramki: Goc x4, Rząsa, Kokotek, Nowacki, Nowicki
Lech Poznań: Michał Przybył, Arkadiusz Szerłot, Jacek Terpiłowski, Mateusz Kamowski, Hubert Nowacki, Tomasz Rząsa, Maciej Sypuła, Sławomir Mizgalski, Szymon Goc, Patryk Wiśniewski, Michał Kokotek, Łukasz Chęciński, Karol Mędak, Marcin Rajczak, Łukasz Schalotte, Adrian Garbiec, Krystian Nowicki, Adrian Gałuszka
Warta Poznań: Wojciech Danielewicz, Bartłomiej Farjaszewski, Wiktor Kopczyński, Mateusz Kozłowski, Dominik Kubiak, Daniel Ledzion, Piotr Leśniowski, Karol Majewski, Kostas Milonas, Wojciech Nowicki, Jan Piechota, Piotr Przyborowski, Jakub Strużyński, Jarosław Żubka
Next matches
Friday
06.12 godz.20:30Saturday
01.02 godz.00:00Recommended
Subscribe