Blisko dwa miesiące na siódme trafienie w barwach Kolejorza czeka Christian Gytkjaer. Napastnik jednak na razie nie denerwuje się swoją nieskutecznością. - Oczywiście jestem rozczarowany, tak jak wszyscy którzy oczekują moich bramek. Chcę strzelać i wierzę, że wkrótce się przełamie - podkreśla napastnik.
Duńczyk po transferze do Lecha na swoje pierwsze trafienie czekał sześć meczów. Po raz pierwszy piłkę w siatce rywala umieścił w spotkaniu z Piastem Gliwice. W tym meczu zdobył dwie bramki. Podobnie było w kolejnym starciu - tym razem przeciwko FC Utrecht. Piłkarz strzelił gola także w meczu z Cracovią, a także z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza. I to było ostatnie trafienie. Miało ono miejsce 20 sierpnia.
Od tego czasu minęło sześć spotkań, w których Gytkjaer nie zdołał wpisać się na listę strzelców. - Mam 27 lat. Napastnikiem jestem już ponad dziesięć lat i wiem, jakie są oczekiwania kibiców. Takie same są moje. Wszyscy oczekujemy bramek. Jestem rozczarowany, że dawno nie trafiłem. Sam chcę co mecz zdobywać gole i daję z siebie wszystko, by tak było. Koncentruję się na ciężkiej codziennej pracy i wierzę, że to przyniesie efekty w kolejnych meczach - podkreśla lechita.
Jego zdaniem brak skuteczności nie jest powodem do niepokoju. - W przypadku napastników to normalne. Po serii kilku meczów z bramkami, czasami przychodzą takie, w których się nie zdobywa. Najgorsze jednak to tym się przejmować. W trakcie kariery miałem już takie momenty, w których nie trafiałem. I po nich przychodziły serie meczów, gdy strzelałem w każdym z nich - zaznacza Gytkjaer. - Jestem piłkarzem od wielu lat i wiem, że bramki w końcu przyjdą - podkreśla.
Okazję do zdobycia bramki Gytkjaer miał w ostatnim spotkaniu. Wtedy znalazł się w dobrej sytuacji po świetnym podaniu Darko Jevticia. Ostatecznie jednak dobrą interwencją popisał się Marian Kelemen, który uchronił swój zespół od straty gola. - W piłce na wysokim poziomie decydują detale. One powodują, że strzelasz bramkę lub nie. Tak samo o tym, czy wygrasz lub przegrasz. Tak też było w ostatnim meczu. Detal zadecydował o tym, że nie trafiłem - kończy napastnik Kolejorza.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe