Z dużymi nadziejami do trwającego już zgrupowania reprezentacji Polski podchodzi pomocnik Kolejorza, Maciej Makuszewski. Dla 28-letniego skrzydłowego listopadowe mecze z Urugwajem i Meksykiem są doskonałą okazją na zwiększenie swoich szans na wyjazd na przyszłoroczne mistrzostwa Świata.
Makuszewski do tej pory trzykrotnie zagrał w biało-czerwonych barwach. Pod koniec sierpnia otrzymał swoje pierwsze powołanie do reprezentacji Polski. Kilka dni później zadebiutował w drugiej połowie meczu z Danią. W kolejnym spotkaniu zagrał już od początku, a po 10. minutach asystował przy trafieniu Arkadiusza Milika. Po raz ostatni w narodowych barwach wystąpił w spotkaniu z Czarnogórą. Na boisku spędził jednak tylko kilka minut.
W międzyczasie Makuszewski mógł liczyć na regularne występy w klubie. 28-latek w obecnym sezonie zdobył dla Lecha cztery bramki i sześciokrotnie asystował przy trafieniach kolegów. Dobra forma tego zawodnika nie umknęła uwadze sztabu szkoleniowego kadry, który po obserwacjach piłkarza zdecydował się na powołanie go do reprezentacji. "Maki" liczy jednak, że na tym się nie skończy. Po wywalczeniu przez reprezentację awansu na mundial, zawodnik koncentruje się na walce o jedno z dwudziestu miejsc w kadrze na czerwcowe mistrzostwa.
- Wszyscy jesteśmy bardzo szczęśliwi, że wywalczyliśmy awans na mistrzostwa. Teraz rozpoczyna się czas, w którym możemy się pokazać z dobrej strony i powalczyć o miejsce w kadrze na mistrzostwa. Widać, że wielu zawodników jest obserwowanych przez trenera, dlatego trzeba być przygotowanym do gry, ale ważne jest też zdrowe. Do tego trzeba dobrze grać w klubie i pokazać się z odpowiedniej strony podczas zgrupowania. Trzeba zrobić wszystko, żeby być wartościowym zawodnikiem dla drużyny i by trener miał przed mundialem pozytywny ból głowy - zaznacza Makuszewski.
Najbliższą okazję do zaprezentowania swoich umiejętności Makuszewski będzie miał w piątkowym spotkaniu z Urugwajem. - Bardzo się cieszymy, że będziemy mogli się sprawdzić na tle tak silnego rywala. Możemy sprawdzić swoje atuty oraz nasze braki. Wiemy, że nie przyleciał z nimi Luis Suarez i wielka szkoda - przyznaje lechita. - Gramy jednak z silnym zespołem i choć nie będzie na boisku jednego z czołowych zawodników tej drużyny, to spodziewamy się fajnego spotkania. Wszyscy jesteśmy gotowi, a każdy z nas chciałby w tym meczu dostać szansę - kończy skrzydłowy Lecha.
Next matches
Friday
06.12 godz.20:30Saturday
01.02 godz.00:00Recommended
Subscribe