W najbliższa sobotę Lech Poznań zmierzy się na wyjeździe z Cracovią. Kibiców obu drużyn od lat łączą więzy przyjaźni, ale również wśród piłkarzy było wiele postaci, które w swojej karierze reprezentowały oba kluby. Przykładem jest Marcin Kuś.
Kuś urodził się w Warszawie i to właśnie w stolicy naszego kraju stawiał pierwsze piłkarskie kroki, a konkretniej w Polonii. Już w tamtych czasach oraz później w trakcie całej kariery grał przede wszystkim na bokach obrony. W ekstraklasie zadebiutował w sezonie 1999/2000. Był to epizodyczny występ w domowym spotkaniu z ŁKS-em, ale dzięki niemu ma on na swoim koncie mistrzostwo kraju. Sezon ten był bardzo smutny dla kibiców Lecha Poznań, ponieważ Kolejorz spadł do II ligi, jednak w drużynie Kusia nastroje były odwrotne, ponieważ na koniec rozgrywek Czarne Koszule okazały się najlepsze w lidze i dzięki temu mogli świętować, po ponad pięćdziesięciu latach, drugie mistrzostwo Polski. W kolejnym roku grywał już częściej w pierwszym zespole i zakończył go kolejnym sukcesem, czyli zdobyciem Pucharu Polski. W kolejnych dwóch sezonach był już podstawowym zawodnikiem Polonii Warszawa i przez wielu uznawany był za jednego z lepszych obrońców młodego pokolenia.
W przerwie letniej w 2003 roku Marcin Kuś wyjechał na testy do niemieckiego Hannoveru 96, niestety w czasie jednego ze sparingów zerwał więzadła krzyżowe, w związku z czym transfer nie doszedł do skutku, a dodatkowo stracił on półtora roku ze swojej kariery. Po rozwiązaniu kontraktu z Polonią trafił właśnie do Poznania. Z Lechem podpisał dwuletnią umowę, a w niebiesko-białych barwach zadebiutował w pucharowym meczu z Amiką Wronki w marcu 2005 roku. Łącznie dla Kolejorza rozegrał dwadzieścia osiem spotkań, z czego dwadzieścia z nich odbyło się w ramach ekstraklasy.
Po roku gry w Poznaniu został wypożyczony do angielskiego Queens Park Rangers. Na poziomie Championship (drugi poziom rozgrywkowy) rozegrał zaledwie trzy mecze przeciwko Leeds United, Burnley i Derby County. Po półrocznym pobycie na wyspach przeniósł się do Rosji i związał się z Torpedo Moskwa. Ponownie występował tam jedynie przez sześć miesięcy, ale tym razem był podstawowym zawodnikiem i rozegrał 13 spotkań. Następnie powrócił do Polski i podpisał kontrakt z Koroną Kielce.
Po bardzo udanym półtorej roku w ekstraklasie ponownie wyjechał za granicę, tym razem do tureckiego Istanbul Basaksehir. Jak się okazało w końcu zakotwiczył na dłużej w jednym klubie i na granicy Europy i Azji spędził aż cztery lata. W tym czasie rozegrał ponad 80 spotkań w miejscowej lidze. Po powrocie do kraju został piłkarzem Górnika Zabrze, jednak nie rozegrał na Śląsku żadnego spotkania i po pół roku przeszedł do naszego sobotniego rywala, czyli Cracovii. Jako piłkarz tego klubu otrzymał m.in. czerwoną kartkę w zakończonym remisem 1:1 starciu obu drużyn rozgrywanym przy Bułgarskiej (sezon 2013/2014). W krakowskim zespole rozegrał siedemnaście spotkań i po sezonie przeniósł się do Ruchu Chorzów, w którym ostatecznie zakończył karierę.
Łącznie w czasie całej kariery rozegrał 136 spotkań w ekstraklasie, w których zdobył cztery bramki. Marcin Kuś siedmiokrotnie wystąpił w reprezentacji Polski, jednak ani razu nie zrobił tego jako piłkarz Lecha Poznań.
Zapisz się do newslettera