W 37., przedostatniej kolejce eWinner 2. Ligi piłkarskiej rezerwy Lecha Poznań przegrały we Wronkach z Chojniczanką Chojnice 1:2. O utrzymaniu na szczeblu centralnym zdecyduje ostatni mecz - za tydzień w sobotę Kolejorz zmierzy się w Rzeszowie ze Stalą.
Lechici tydzień temu wygrali na wyjeździe z Bytovią i wyszli ze strefy spadkowej. Przybliżyli się do utrzymania na szczeblu centralnym, ale wciąż jeszcze nie mogli być pewni swego - zwłaszcza że następnym rywalem miała być na własnym stadionie Chojniczanka, który poważnie myśli o powrocie na zaplecze ekstraklasy. Co prawda, tydzień temu przegrała kluczowy bój z GKS Katowice (0:3), ale wciąż jeszcze walczy o jak najlepsze rozstawienie w barażach. Na dodatek, do Wronek przyjechała z nowym trenerem - Tomaszem Kafarskim, znanym z pracy w Lechii Gdańsk czy Cracovii.
Różnica w tabeli nie była jednak widoczna na murawie. Lechici ostatnio nie zwykli tracić bramek, notując bardzo dobre występy w defensywie. Tym razem od początku mądrze przesuwali się na własnej połowie, a kiedy tylko była okazja to starali się wyprowadzać kontrataki. Często uruchamiał je długim podaniem doświadczony Grzegorz Wojtkowiak, który starał się posyłać do boju uciekających prawą i lewą flanką kolegów. Było z tego kilka dośrodkowań, ale brakowało kluczowego elementu, czyli dojścia do pozycji strzeleckiej oraz samej finalizacji akcji. Zdarzały się też fragmenty, kiedy piłkarze gości atakowani pressingiem gubili się w środkowej strefie boiska i to także dawało okazję do zaskoczenia ich. Raz Sergey Krivets podał do Jakuba Białczyka, który oddał mocny, płaski strzał, ale bramkarz spisał się bez zarzutu. Innym razem po wrzutce sam Białorusin próbował zaskoczyć Pawła Sokoła, ale po rykoszecie futbolówka wypadła poza boisko.
Chojniczanka męczyła się przy rozegraniu, natomiast przed przerwą umiała wykorzystać swój niesamowity atut, czyli stałe fragmenty gry. Już pierwszy rzut rożny dał jej prowadzenie. Niesamowite liczby asyst notuje Mateusz Klichowicz, pochodzący z Poznania gracz, który sześć lat temu grał w rezerwach Kolejorza. Tym razem dograł z narożnika, jeden z kolegów przedłużył zagrania, a zamykający Szymon Skrzypczak płaskim uderzeniem z pola bramkowego pokonał Krzysztofa Bąkowskiego. W pierwszych 45 minutach raz jeszcze zadrżały serca poznańskich kibiców, kiedy zza szesnastki przymierzył Artur Golański, ale piłka odbiła się od słupka bramki Lecha II.
Po zmianie stron poznaniacy zaczęli grać bardziej odważnie, natomiast goście skupili się na obronie korzystnego rezultatu. Długimi minutami przeciwnicy byli zamykani na własnej połowie, a piłka krążyła między piłkarzami rezerw, żeby w końcu trafić w boczny sektor boiska, gdzie szukali dośrodkowania. W taki sposób padła bramka kontaktowa, bo zanim do tego doszło, kontratak kosztował gospodarzy utratę drugiego gola. Szybko jednak udało się złapać kontakt, bo wprowadzony w przerwie Jakub Malec w drugim spotkaniu z rzędu zaliczył asystę - tym razem dograł na głowę Jakuba Karbownika, który uprzedził bramkarza. Potem ten sam piłkarz próbował kopnąć z dystansu - mocno, ale w środek, więc Paweł Sokół interweniował skutecznie. Dwa razy także po strąceniach w obrębie pola karnego centymetry dzieliły lechitów od wyrównania. W końcówce w rolę napastników wcielili się już także stoper Grzegorz Wojtkowiak, a także środkowy pomocnik Adrian Laskowski.
Nie dało to jednak choćby punktu i na ostateczne rozstrzygnięcia w drugiej lidze trzeba będzie jeszcze poczekać. Lechici w 38. kolejce zagrają w Rzeszowie ze Stalą i od rezultatu tego starcia będzie zależeć, czy pozostaną na szczeblu centralnym.
Bramki: Jakub Karbownik (60.) - Szymon Skrzypczak (26.), Mateusz Bartosiak (55.)
LECH II POZNAŃ: Krzysztof Bąkowski - Filip Nawrocki, Grzegorz Wojtkowiak, Maksymilian Pingot - Arkadiusz Kaczmarek (71. Jędrzej Strózik), Jakub Białczyk (60. Łukasz Szramowski), Adrian Laskowski, Eryk Kryg, Karol Smajdor (46. Jakub Malec) - Jakub Karbownik, Sergey Krivets (71. Oleksandr Yatsenko).
CHOJNICZANKA CHOJNICE: Paweł Sokół - Marcin Grolik, Robert Ziętarski (61. Tomasz Mikołajczak), Maciej Kona (84. Paweł Czajkowski), Artur Golański (46. Adrian Rakowski), Michał Grobelny, Mateusz Bartosiak, Szymon Skrzypczak (84. Oskar Nowak), Jan Mudra, Mateusz Klichowicz (70. Sergiy Napolov), Adam Ryczkowski.
Sędzia: Mariusz Korpalski (Toruń).
Żółte kartki: Jakub Białczyk, Arkadiusz Kaczmarek, Eryk Kryg - Artur Golański, Mateusz Klichowicz, Tomasz Mikołajczak, Szymon Skrzypczak.
Zapisz się do newslettera