Reprezentacja Gruzji do lat 21 w drugim meczu mistrzostw Europy U-21 zremisowała ze swoimi równieśnikami z Belgii 2:2. Gio Tsitaishvili, który do końca czerwca wypożyczony jest do Lecha Poznań, strzelił w tym spotkaniu jednego gola.
Ten młodzieżowy turniej dla najlepszych zespołów Starego Kontynentu od kilku dni odbywa się w Rumunii oraz Gruzji. Do zespołu prowadzonego przez selekcjonera Ramaza Svanadze powołany został gracz, który jeszcze do końca czerwca jest wypożyczony do Kolejorza, Gio Tsitaishvili. Warto podkreślić, że to pierwsze występy skrzydłowego w kadrze tego rocznika (w sobotę zagrał po raz trzeci) i można powiedzieć, że jest on jednym z kluczowych zawodników dla swojej drużyny narodowej.
Gruzini na starcie tego turnieju zmierzyli się z Portugalią, którą pokonali 2:0, a dwie asysty zaliczył właśnie Tsitaishvili. Podobnie było w sobotnie popołudnie w starciu z Belgami. Młody piłkarz pojawił się na boisku w 47. minucie i krótko po wejściu strzelił pierwszego gola na tym turnieju dla swojej kadry młodzieżowej. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 2:2, ale należy zauważyć, że zawodnicy selekcjonera Ramaza Svanadze musieli odrobić dwubramkową stratę.
Po drugiej serii gier Gruzini są blisko awansu do kolejnej fazy EURO U-21, bo z czterema punktami na koncie prowadzą w grupie A. Przed nimi jeszcze jedno starcie - 27 czerwca zmierzą się z Holandią.
Zapisz się do newslettera