W meczu 25. kolejki eWinner 2. Ligi rezerwy Lecha Poznań przegrały z Pogonią Siedlce 0:2.
Rundę wiosenną drugi zespół Kolejorza rozpoczął bardzo dobrze, bo od zdobycia siedmiu punktów w trzech spotkaniach, jednak kolejne dwa pojedynki to już porażki z głównymi kandydatami do awansu, GKS-em Katowice (1:2) oraz Górnikiem Polkowice (0:4). Tym razem, w sobotnie południe, niebiesko-biali podejmowali we Wronkach Pogoń Siedlce, która przed tym meczem zajmowała 13. pozycję w tabeli, a od początku wznowienia rozgrywek wygrała zaledwie raz, 2:0 z Bytovią Bytów.
Obie ekipy - przed pierwszym gwizdkiem - dzieliły zaledwie trzy punkty, dlatego niezwykle ważne dla Kolejorza było zwycięstwo z jednym z bezpośrednich rywali i rozpoczęcie kolejnej zwycięskiej serii, która przybliży ich do utrzymania w drugoligowych rozgrywkach. O tym zresztą mówili trener oraz zawodnicy przed sobotnim starciem. - Kwiecień będzie dla nas bardzo ważny i podczas tych najbliższych spotkań nie możemy powtórzyć takiej postawy, co w ostatnim meczu - deklarował szkoleniowiec Artur Węska w rozmowie z naszą stroną internetową.
Tak, jak można się było spodziewać, pierwsza połowa starcia była dosyć wyrównana. Początkowo lepsze okazje na strzelenie gola mieli lechici, brakowało jednak przede wszystkim dobrej finalizacji wypracowanych akcji. Z czasem do głosu zaczęli dochodzić goście z Siedlec i to oni - dosyć pechowo dla gospodarzy - mogli cieszyć się - na kilka minut przed zakończeniem pierwszej połowy - z trafienia otwierającego wynik meczu. Bramki, która niestety musiała zostać zapisana na konto niebiesko-białych. Krzysztof Bąkowski podał futbolówkę do Igora Ławrynowicza, ale ten zagrał zbyt lekko i futbolówka trafiła do nogi gracza rywali, Miłosza Przybeckiego. Skrzydłowy Pogoni wbiegł w pole karne i dośrodkował tak, że piłka nabiła próbującego interweniować Filipa Nawrockiego i wpadła do bramki lechitów.
W drugiej połowie meczu obraz gry nie uległ zmianie. Gospodarze mieli swoje okazje, ale brakowało albo mocniejszego uderzenia albo skuteczności, by pokonać golkipera gości. W 72. minucie spotkania na dwubramkowe prowadzenie wyszli zawodnicy z Siedlec. Krzysztof Danielewicz pokonał Bąkowskiego uderzeniem z rzutu wolnego na linii pola karnego. Tym samym rezerwy Kolejorza przegrały trzecie starcie z rzędu i nadal znajdują się w strefie spadkowej eWinner 2. Ligi.
Bramki: Nawrocki (gol samobójczy - 38.), Danielewicz (72.)
Żółte kartki: Szramowski, Ławrynowicz, Kaczmarek, Nawrocki - Olszewski, Przybecki, Piotrowski, Pierzchała
Czerwona kartka: Piotrowski (za dwie żółte)
Lech II Poznań: Krzysztof Bąkowski - Arkadiusz Kaczmarek (81. Jerzy Tomal), Filip Nawrocki, Wojciech Onsorge, Jakub Białczyk (75. Jakub Malec) - Artur Marciniak, Adrian Laskowski, Igor Ławrynowicz (59. Adrian Ratajczyk) - Łukasz Szramowski, Sergey Krivets, Jakub Karbownik
Pogoń Siedlce: Bartosz Klebaniuk - Maciej Kołoczek, Ivan Očenáš, Julien Tadrowski, Bartłomiej Olszewski - Miłosz Przybecki (86. Marcin Kozłowski), Mateusz Piotrowski, Oskar Repka, Krzysztof Danielewicz (79. Bartosz Brodziński), Franciszek Wróblewski (72. Ishmael Baidoo) - Piotr Pierzchała (72. Maciej Górski)
Zapisz się do newslettera