Drugi trener juniorów starszych Lecha Poznań, Maciej Megger przebywa na tygodniowym stażu w pierwszej drużynie Kolejorza. Asystent trenera Krzysztofa Kołodzieja codziennie obserwuje treningi zespołu prowadzonego przez Nenada Bjelicę.
Megger w trakcie obecnego tygodnia bacznie przygląda się metodom treningowym stosowanym przez chorwackiego szkoleniowca Kolejorza. Odbywany przez niego staż mocno związany jest z licencją trenerską UEFA B, którą aktualnie wyrabia. Okazji do obserwacji zajęć ma naprawdę sporo. Lechici od poniedziałku do piątku odbędą łącznie dziewięć jednostek treningowych.
- Bardzo chciałem zobaczyć w jaki sposób trener Nenad Bjelica pracuje ze swoim zespołem na co dzień. Przy okazji mogę odbyć staż, który jest mi potrzebny, bo jestem w trakcie wyrabiania licencji trenerskiej - mówi Maciej Megger. - U trenera Bjelicy środki treningowe są prostsze niż te, które stosujemy w zespole juniorów starszych. Zdecydowanie więcej jest form wyizolowanych. Każdy ruch, każde podanie jest wyraźnie zaplanowane - dodaje.
Asystent trenera Kołodzieja zaznacza, że juniorzy starsi pracują w trochę inny sposób niż drużyna prowadzona przez Nenada Bjelicę. Związane jest to z tym, że zespoły Akademii Lecha Poznań stawiają przede wszystkim na indywidualny rozwój zawodników. - Podczas naszych jednostek treningowych stawiamy na dowolność w decyzyjności piłkarzy. Nic im nie narzucamy, ponieważ chcemy, aby sami analizowali i dopasowywali się do konkretnej sytuacji boiskowej - twierdzi Megger.
Maciej Megger podkreśla, że podczas stażu może liczyć na pełne wsparcie ze strony Nenada Bjelicy oraz jego asystentów. Po każdych zajęciach treningowych wymieniają się poglądami. Poza tym, chorwacki szkoleniowiec odpowiada na wszystkie pytania, które nurtują trenera Meggera. - Rozmawiamy przed i po każdym treningu. Zarówno trener Bjelica jak i jego asystenci są bardzo otwarci i pomocni. Często zadaję im pytania jak będzie wyglądać dana jednostka treningowa oraz dlaczego zdecydowali się na takie środki treningowe. W poniedziałek i we wtorek miałem sporo pytań, na które bez problemu mi odpowiadali - opowiada Maciej Megger.
Zapisz się do newslettera