W trakcie swojego drugiego okresu gry co trzy dni po wznowieniu walki o punkty znajdują się obecnie rezerwy Lecha Poznań. Zespół trenera Rafała Ulatowskiego podejmie w środę o godzinie 17:00 Elanę Toruń, a kibice niebiesko-białych obejrzą to spotkanie na klubowym kanale Youtube.
Już tylko dziewięć meczów pozostało lechitom do końca debiutanckiej na szczeblu krajowym kampanii. Po sobotnim remisie w Polkowicach z Górnikiem (1:1) zajmują oni jedenaste miejsce w tabeli, ale nad zagrożonym spadkiem Zniczem Pruszków mają tylko dwa „oczka” zapasu. Środowe spotkanie z Elaną urasta więc do rangi kluczowego w kontekście złapania oddechu przed najbliższymi kolejkami. O emocje w środę możemy być więc spokojni, tym bardziej, że w przypadku wygranej nad ekipą z Torunia rezerwy Kolejorza ją przeskoczą.
- Powoli wkraczamy na ostatnią prostą zmagań naszych rezerw podczas tego szczególnego sezonu. Dostrzegamy coraz większe zainteresowanie tą drużyną i zdajemy sobie sprawę z wagi najbliższego meczu z Elaną. Do tej pory udawało nam się transmitować każde jej domowe spotkanie i nie inaczej będzie tym razem. Liczymy, że środowe późne popołudnie okaże się porą zachęcającą naszych kibiców do śledzenia poczynań bezpośredniego zaplecza zespołu trenera Dariusza Żurawia - podkreśla rzecznik prasowy Lecha Poznań i szef klubowych mediów, Maciej Henszel.
Niebiesko-biali mają dobre wspomnienia z pierwszej bezpośredniej rywalizacji obu klubów. W połowie września ograli w Toruniu ósmy obecnie zespół drugiej ligi 4:2. Na listę strzelców w ich szeregach wpisali się Filip Szymczak, Bartosz Bartkowiak oraz dwukrotnie Eryk Kryg. Po restarcie rozgrywek Elana przegrała ze Stalą Rzeszów u siebie 1:4, wygrała w Legionowie z Legionovią 2:1 oraz pokonała skromnie na własnym obiekcie Garbarnię Kraków 1:0.
Zapisz się do newslettera