Pomocnik juniorów starszych Lecha Poznań, Kacper Sommerfeld przedłużył umowę z Kolejorzem. Nowy kontrakt wychowanka niebiesko-białych będzie obowiązywał przez najbliższe trzy lata. - Kacper wywodzi się z naszych struktur, w których przechodził kolejne szczeble już od szóstego roku życia. Dzięki ciągłemu rozwojowi dotarł na poziom juniora starszego, ale znajduje się na radarach trenerów drużyny naszych rezerw. To uniwersalny pomocnik, który głównie operuje w środku pola, a charakteryzuje go dobry odbiór oraz następująca po nim dynamizacja akcji swojego zespołu - opowiada dyrektor Akademii Lecha Poznań, Marcin Wróbel.
Historia pochodzącego z Lubonia zawodnika to prawdziwy przykład dla każdego chłopaka rozpoczynającego swoją przygodę z piłką. Jak wielu swoich rówieśników, od wczesnego dzieciństwa fascynował się właśnie tym sportem, a jego naturalne predyspozycje dostrzegł na jednym z treningów w jego szkole… aktualny drugi trener rezerw Kolejorza, Karol Bartkowiak. Szybko wystosowano dla młodego Kacpra zaproszenie na zajęcia grup młodzieżowych niebiesko-białych, do których na stałe dołączył w wieku sześciu lat. To sprawia, że w swoim obecnym zespole - juniorów starszych - może pochwalić się jednym z najdłuższych staży.
- Kacper wywodzi się z naszych struktur, w których przechodził kolejne szczeble już od szóstego roku życia. Dzięki ciągłemu rozwojowi dotarł na poziom juniora starszego, ale znajduje się na radarach trenerów drużyny naszych rezerw. To uniwersalny pomocnik, który głównie operuje w środku pola, a charakteryzuje go dobry odbiór oraz następująca po nim dynamizacja akcji swojego zespołu - mówi o Sommerfeldzie dyrektor Akademii Lecha Poznań, Marcin Wróbel.
W ostatnich dniach gościł on na zajęciach ekipy trenera Artura Węski, wystąpił także w jej sparingu z rezerwami Śląska Wrocław (3:3). Wcześniej zbierał doświadczenie na boiskach Centralnej Ligi Juniorów u szkoleniowca Huberta Wędzonki, pod którego wodzą zagrał w tym sezonie piętnaście razy, zdobywając trzy bramki. Cechy przywódcze sprawiały, że był jednym z liderów tej drużyny, podobnie zresztą rzecz miała się w jego poprzednich drużynach. Teraz urodzony w 2004 roku lechita myśli już głównie o kolejnych celach i wyzwaniach, które przed nim.
W kontekście tych krótkoterminowych należy wymienić nie tylko regularną, dobrą postawę na najwyższym juniorskim szczeblu w naszym kraju, ale także szansę w seniorskiej piłce. Jak mówi sam pomocnik, jest świadom tego, co potencjalnie przed nim. - Nie przychodzę do rezerw żeby tylko trenować, jestem bardzo ambitnym zawodnikiem, walczącym o swoją pozycję, lubię rywalizację o miejsce w składzie. Największym moim celem jest oczywiście dotarcie na Bułgarską, ale na razie skupiam się na tym co tu i teraz, chcę się dobrze prezentować rezerwach. Dobrze wspominam rozgrywki Centralnej Ligi Juniorów, z meczu na mecz czułem, że moja forma idzie w górę i to też pokazywałem na boisku. Trener Wędzonka na mnie mocno stawiał i pod koniec rundy byłem liderem - nie ukrywa 17-latek, który w najbliższy piątek wkroczy w pełnoletność.
Zapisz się do newslettera