Chorwacki napastnik Roko Baturina został wypożyczony do Lecha Poznań z węgierskiego Ferencvarosu. W piątek po południu została podpisana roczna umowa, w której znalazła się również klauzula dotycząca pierwokupu 21-latka.
Numerem 1 w poznańskim ataku jest Mikael Ishak, który rywalizuje ze sprowadzonym tego lata Arturem Sobiechem. Walczył z nimi Aron Johannsson, ale dopadł go niestety pech, bo w niedawnym drugoligowym meczu rezerw Kolejorza z Wisłą Puławy (4:1) doznał poważnej kontuzji barku. Stąd właśnie poszukiwania trzeciego napastnika, który dałby trenerowi Maciejowi Skorży komfort.
- Dołącza do nas Roko Baturina, który ma za zadanie naciskać na Mikaela Ishaka oraz Artura Sobiecha i rywalizować z nimi o miejsce w składzie. Liczymy na jego dobre wejście do naszego zespołu i oczywiście bramki zdobywane dla Lecha Poznań - mówi dyrektor sportowy poznańskiego klubu Tomasz Rząsa.
21-latek w czwartek po południu przyleciał do stolicy Wielkopolski i w piątek rano rozpoczął testy medyczne, po których podpisał roczny kontrakt z Kolejorzem. W umowie między Lechem a Ferencvarosem Budapeszt jest opcja pierwokupu chorwackiego napastnika.
- Wiem, że Lech ma dwóch dobrych napastników. Ishak jest kapitanem i zawodnikiem, który strzela najwięcej goli dla zespołu. Mam nadzieję jednak, że uda mi się udowodnić moją piłkarską jakość trenerom i wszystkim osobom w klubie. I że dzięki temu zapracuje na swoje minuty na boisku. Lubię podejmować wyzwania i gra tutaj będzie dla mnie okazją do zmierzenia się z kolejnym z nich - opowiada Baturina.
Do mistrza Węgier trafił latem 2020 z Dinama Zagrzeb. W pierwszym sezonie rozegrał w węgierskiej lidze 20 meczów, w których strzelił 4 gole. Dodatkowo w krajowym pucharze w trzech występach dorzucił 6 bramek i 2 asysty. Zaliczył też 36 minut w fazie grupowej Ligi Mistrzów przeciwko Barcelonie (0:3) oraz Dynamo Kijów (0:1). We wcześniejszych rozgrywkach, czyli 2019/2020, był wypożyczony do słoweńskiego NK Bravo, gdzie w 16 grach miał 8 trafień i 2 kluczowe podania. Do tego dorobku należy dodać 5 goli strzelonych wówczas w drugoligowych rezerwach Dinama.
- Moją mocniejszą nogą jest lewa. Myślę, że moją dobrą stroną jest umiejętność odnajdywania się w polu karnym, gra głową oraz wykańczanie akcji w szesnastce. Jestem silnym zawodnikiem i potrafię to wykorzystywać, dzięki czemu gram nieźle ustawiony tyłem do bramki. Kiedy jest taka potrzeba, potrafię też dłużej utrzymać się przy piłce - wylicza swoje piłkarskie atuty nowy napastnik Lecha. Będzie występował w koszulce z numerem 88.
Zapisz się do newslettera