W czwartek drugi zespół Lecha Poznań po blisko trzech tygodni wybiegnie na boisko w poszukiwaniu drugiego zwycięstwa w sezonie. Rywalem drużyny trenera Rafała Ulatowskiego będzie Olimpia Elbląg, czyli sąsiad w tabeli rezerw Kolejorza.
Zeszły sezon był bardzo przyjemną odskocznią dla elblążan po zaciętej i bardzo dramatycznej kampanii 2018/19, w której musieli oni walczyć o utrzymanie do ostatniej kolejki. W minionych rozgrywkach trener Adam Nocoń dał Olimpii tak cenioną stabilizację z szansami… na coś więcej. Wystarczy napisać, że przez ich ogromną większość jego zawodnicy zajmowali miejsca premiowane awansem na zaplecze ekstraklasy bądź (głównie) barażami o niego - miało to miejsce po zakończeniu 29 z 34 ligowych kolejek. Kiedy jednak w ostatniej serii gier trzeba było wygrać na terenie walczącej o pozostanie na szczeblu centralnym Garbarni Kraków, drużyna dowodzona już przez Łukasza Kowalskiego przegrała 2:3 i zajęła - na przestrzeni kilkunastu miesięcy - dopiero ósmą lokatę.
Ostateczny słaby finisz można tłumaczyć też co najmniej niecodziennymi roszadami na ławce. W połowie czerwca funkcję szkoleniowca przejął na nieco ponad dwa tygodnie Dariusz Kaczmarczyk, a on sam został zmieniony przez Kowalskiego. Żeby tego było mało, na początku października po porażce z Hutnikiem Kraków 0:1 zdymisjonowany został 39-latek, w jego buty z kolei wszedł… Kaczmarczyk, który poprowadził ten zespół w dwóch ostatnich domowych starciach – 1:2 z GKS-em Katowice oraz 0:3 z Górnikiem Polkowice.
Stabilizacji Olimpii z pewnością nie dodały wydarzenia z okresu między sezonami i to one pewnie są pokłosiem zaledwie trzech punktów w dziewięciu kolejkach. Do pierwszej ligi powędrowali w komplecie Przemysław Brychlik, Cezary Demianiuk i Michał Kuczałek, którzy stali się autorami masowego exodusu do Resovii. Na ruch klasę niżej z kolei zdecydowali się Michał Miller i Damian Szuprytowski; ta dwójka stara się już obecnie o promocję na poziom krajowy w ekipie Radunii. Biorąc pod uwagę, że ta piątka zanotowała łącznie 130 występów w ubiegłej kampanii, nic dziwnego, że te osłabienia okazały się znaczącymi.
A kto stara się uratować drugą ligę dla Elbląga? Przede wszystkim trzeba wymienić wiernego swojemu klubowi kapitana, Tomasza Lewandowskiego oraz jego partnera ze środka obrony, Kamila Wengera. Mocne punkty stanowią również regularnie występujący w wyjściowym składzie Michał Kiełtyka, Klaudiusz Krasa i Marcin Bawolik, a dostępu do bramki strzegł w ostatnich sześciu starciach wychowanek Kolejorza, Bartosz Przybysz. Cały czas jednak elblążanie czekają na swoje premierowe zwycięstwo, ponieważ na ich dorobek złożyły się dotychczas tylko trzy remisy.
Zapisz się do newslettera