27 marca o godzinie 13:00 rezerwy Lecha Poznań zmierzą się na wyjeździe z rewelacją obecnego sezonu eWinner 2. Ligi, Górnikiem Polkowice. Przed zespołem Artura Węski nie lada wyzwanie, a stawką meczu dla poznaniaków jest dalsze utrzymanie się nad ze strefą spadkową.
Najbliższy rywal rezerw to rewelacja sezonu w 2. lidze. Zaledwie półtora roku temu Górnik awansował na ten poziom rozgrywek pod wodzą trenera Enkeleida Dobiego. Zeszły sezon zakończyli na 11. miejscu, a albańskiego szkoleniowca zastąpił Janusz Niedźwiedź. Drużyna pod jego wpływem przeszła znaczną przemianę i w obecnej kampanii jest w ścisłej czołówce ligowej tabeli.
Zimę spędzili na drugim miejscu tuż za plecami liderującego GKS-u Katowice. Początek piłkarskiej wiosny jednak mógł być dla nich lepszy. Najpierw Górnik zremisował z Chojniczanką Chojnice (2:2), a później przegrał ze Stalą Rzeszów (1:2). Na zwycięstwo wiosną czekał do 21. kolejki, kiedy to pokonał Sokół Ostróda (1:0). Zaledwie tydzień temu przegrał jednak mecz na szczycie drugiej ligi ze wspominanym wcześniej GKS-em Katowice (1:2). Przed meczem z Lechem II zielono-czarni muszą uważać, bo za ich plecami, na miejsce premiowane bezpośrednim awansem czyha Chojniczanka.
Mecz Lecha z Górnikiem z jesieni nasza drużyna na pewno szybko chciała zapomnieć. Rezerwy przegrały wyraźnie 1:3. W tamtym spotkaniu drużyna jeszcze prowadzona przez trenera Rafała Ulatowskiego potrafiła skutecznie dochodzić do sytuacji, ale równie często je marnowała. Goście dzięki błyskawicznym kontrom byli w stanie wtedy wygrać, a później zanotować serię 12 spotkań ligowych bez porażki.
Lechici staną naprzeciwko jednej z najlepszych defensyw ligi, która straciła tylko 18 bramek w całym sezonie. Jest ona dowodzona przez Macieja Kowalskiego-Haberka, który w tym sezonie nie opuścił ani jednego spotkania. Poza świetną formacją obronną trener Niedźwiedż ma szerokie pole manewru w sferze ataku. Eryk Sobków w tym sezonie zdobył już 11 bramek i na pewno dobrze wspomina ostatni mecz z rezerwami Lecha, kiedy to strzelił dwa gole. Wychowanka Zagłębia Lubin wspiera mający za sobą ekstraklasową przeszłość Mateusz Piątkowski czy młody Ernest Terpiłowski. Wypożyczony z Termaliki Bruk-Bet Niecieczy pomocnik jest jednym z objawień obecnego sezonu.
Kolejorz będzie musiał wystrzegać się błędów z pierwszego spotkania, w którym zadecydowały szybkie kontrataki czy skutecznie wykonywane stałe fragmenty gry. Nasi rywale potrafią rozprowadzić akcję zarówno w środku pola, jak i na skrzydłach. Częste wrzutki na pole karne wybijane są przed szesnastkę, gdzie czeka na nie zawodnik z drugiej linii od razu gotowy uderzyć na bramkę. W ataki drużyny zaangażowana jest linia obrony, która próbuje długich podań, najczęściej adresowanych do szybkiego Piątkowskiego. Drużyna z Polkowic ma jednak problemy z powrotami do defensywy. Boczni obrońcy zostawiają dużo miejsca na skrzydłach, dzięki czemu piłki często są dośrodkowywane na pole karne. Tam środkowi defensorzy nie zawsze nadążają za mobilnym napastnikiem. Tylko w tej rundzie Górnik stracił kilka bramek w podobny sposób.
Dla Lecha zwycięstwo może oznaczać ucieczkę ze strefy spadkowej i potrzebny oddech na kolejne mecze. Terminarz dla drużyny Artura Węski jest korzystny, gdyż po spotkaniu z Górnikiem czekają ich starcia z Pogonią Siedlce i Olimpią Grudziądz.
Zapisz się do newslettera