Pięciu zawodników z dłuższą przeszłością w Lechu Poznań reprezentuje barwy Błękitnych Stargard, z którymi w sobotę zmierzą się w ramach 17. kolejki drugiej ligi rezerwy Kolejorza. To nie jedyna ciekawostka odnośnie najbliższego rywala niebiesko-białych, który zajmuje obecnie siódme miejsce w tabeli.
Bezsprzecznym atutem Błękitnych jest gra na własnym stadionie. Na nim ekipa prowadzona przez trenera Adama Topolskiego sięgnęła po pięć wygranych w siedmiu spotkaniach. Trzeba przy tym zauważyć, że dwóch porażek doznała z rąk przewodzących stawce Resovii oraz GKS-u Katowice. To nie oznacza, że z mocnymi przeciwnikami błękitno-biali nie umieją sobie poradzić. Przekonały się o tym zespoły z wyższych klas rozgrywkowych, z którym mierzyli się oni w ramach Totolotek Pucharu Polski. Były to Wisła Kraków oraz Sandecja Nowy Sącz, które zostały wyeliminowane przez stargardzian po przegranych kolejno 1:2 oraz 0:3. Tym samym zresztą nasz nadchodzący przeciwnik zameldował się w 1/8 finału krajowego pucharu, a o jego ćwierćfinał powalczy ze Stalą Mielec.
Do awansu w tych rozgrywkach przyczynił się zresztą dobrze znany w Akademii Lecha Poznań napastnik, Piotr Kurbiel, który pokonał bramkarza pierwszoligowca. W tym sezonie z siedemnastoma występami należy on do jednych z najczęściej grających zawodników Błękitnych, zdobywając przy tym sześć bramek. Oprócz niego w kadrze siódmej drużyny drugiej ligi znajdują się także regularnie zbierający minuty na szczeblu centralnym pomocnicy Michał Cywiński i Krystian Sanocki, a także obrońcy Oskar Nowak i Aleksander Theus. Cała piątka w komplecie zakładała w przeszłości koszulkę z kolejowym herbem na piersi, a ich motywacja w starciu z lechitami będzie z pewnością podwójna.
Jeśli chodzi o najbliższego rywala, to nie koniec bliskich nam akcentów. Na ławce Kolejorza w latach 1998-99 oraz 2000-01 zasiadał bowiem wspomniany wyżej Topolski. 68-letni szkoleniowiec objął tę ekipę w czerwcu 2018 roku i przewodził jej już w 54 oficjalnych spotkaniach. W swojej pierwszej pełnej kampanii zaprowadził ją do dwunastej lokaty na najniższym z poziomów krajowych. Na pewne utrzymanie trochę przyszło mu poczekać, bo do przedostatniej kolejki, ale dzięki nomen omen niezłej postawie na swoim terenie cel udało się mu zrealizować.
W swojej historii Błękitnym udało się tylko raz uzyskać promocję na zaplecze ekstraklasy. Miało to miejsce w roku 2003, ale kolejny sezon w ówczesnej drugiej lidze nie był to dla nich udaną przygodą. Już po rundzie jesiennej klub ten wycofał się z rozgrywek, a jego wyniki osiągnięte w nich zostały anulowane. Na szczeblu centralnym występuje nieprzerwanie ponownie od roku 2014, notując swoje najlepsze miejsce (szóste) na nim w rozgrywkach 2014/15.
Zapisz się do newslettera