Piłkarze Lecha Poznań mają dwa tygodnie przerwy między kolejnymi meczami oficjalnymi. Sztab szkoleniowy wykorzystuje ten czas na pracę treningową.
Niestety, lechici pożegnali się z europejskimi pucharami w trzeciej rundzie kwalifikacji ze słowackim Spartakiem Trnawa (2:1, 1:3). To sprawiło, że nie ma meczów 24 i 31 sierpnia decydujących o wejściu do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy, a już wcześniej na wniosek Rakowa Częstochowa przełożone zostało planowane wcześniej na najbliższy weekend starcie z tym zespołem przy Bułgarskiej. Gdy dołożymy do tego, że ostatecznie inna odłożona rywalizacja - z Jagiellonią Białystok - nie odbędzie się w najbliższą środę (30 sierpnia), tylko w innym dostępnym terminie, to wychodzi, że przerwa między grami o stawkę to blisko dwa tygodnie.
To czas, który można przeznaczyć na spokojną, ale przede wszystkim wytężoną pracę. Po to, by poprawić to wszystko, co nie funkcjonowało, jak należy w pierwszej fazie sezonu. Ta została zakończona i można szykować się do kolejnej - jej pierwszym akcentem będzie rywalizacja z Górnikiem Zabrze w następną sobotę (2 września, godz. 20:00) na Enea Stadionie. Bezpośredni mikrocykl poświęcony tylko przygotowaniu do tej konfrontacji rozpocznie się treningiem we wtorek. Po spotkaniu z ekipą z Górnego Śląska jest przerwa reprezentacyjna i to także okazja do tego, żeby móc przez kilkanaście dni poćwiczyć.
W kończącym się właśnie tygodniu trener John van den Brom po konsultacjach ze sztabem przygotowania motorycznego postawił na bardziej intensywną pracę. Chodziło przede wszystkim o wyrównanie różnić w obciążeniach między zawodnikami, którzy np. grali do tej pory nieco mniej. Zostały przeprowadzone analizy formy fizycznej poszczególnych graczy i pod to dostosowane objętości treningowe dla zawodników Kolejorza.
Tutaj nie brakowało ciężkiej pracy, ale jeszcze sztab chce mieć wszystko czarno na białym, więc w weekend zaplanowano przeprowadzenie testów motorycznych. W sobotę i niedzielę także część piłkarzy będzie pracowała na siłowni. Poniedziałek będzie dla niebiesko-białych wolny, a od wtorku - jak już wspomnieliśmy - ruszają przygotowania do walki przeciwko Górnikowi.
Zapisz się do newslettera