Zacięta jest rywalizacja o miejsce w pierwszej linii Kolejorza. O wyjściowy skład rywalizują Christian Gytkjaer i Nicki Bille. - Obu potrzebujemy w wysokiej formie - mówi drugi trener Lecha, Rene Poms.
Zarówno Christian jak i Nicki udowodnili w ostatnim czasie, że potrafią strzelać. Ten pierwszy zdobył bramkę w meczu ligowym z Górnikiem Zabrze, a drugi trafił podwójnego hat-tricka w towarzyskim starciu z czwartoligową Tarnovią. - Ich rywalizacja w składzie jest zacięta. O tym, kto zagra w sobotę zadecydujemy przed meczem. Ich walka o miejsce w składzie jest tak samo zacięta, jak w przypadku innych pozycji - przyznaje Austriak.
Sztab szkoleniowy jest bardzo zadowolony z zaangażowania piłkarza podczas treningów. - Tak jak każdy z naszych piłkarzy, Nicki dobrze prezentuje się na treningach. To ważne dla jego pewności siebie, że udało mu się zdobyć aż cztery bramki w sparingu. Pamiętamy o tym, że Tarnovia występuje w czwartej lidze, ale trzeba docenić to osiągnięcie - podkreśla drugi trener Kolejorza, Rene Poms,
Napastnik Kolejorza w ostatnich spotkaniach gra w masce, która chroni jego złamany kilka tygodni temu nos. Duńczyk zagrał w ligowym meczu z Górnikiem Zabrze, a później zagrał we wspomnianej potyczce towarzyskiej z Tarnovią. - Z jego zdrowiem wszystko jest dobrze. W tej masce nic złego mu się nie stanie. Dzięki temu, że ją ma może grać w meczach - przyznaje Austriak.
Podwójny hat-trick Nickiego Bille zrobił też duże wrażenie na kolegach z drużyny. - Fajna sprawa dla niego, bo długo nie strzelił bramki. Pokazał się z dobrej strony, zdobył w tym meczu bramki. To dało mu pewność. Mam nadzieję, że wszyscy będziemy tak skuteczni w najbliższych meczach - podkreśla pomocnik Kolejorza, Darko Jevtić.
Zapisz się do newslettera