Tylko dwa dni na regenerację po sobotnim meczu z Legią mają piłkarze Kolejorza. Już we wtorek wrócą na boisko, tym razem walczyć o awans do kolejnej rundy Pucharu Polski. - Naszym celem jest zwycięstwo - zapowiadają lechici.
Ich rywalem będzie Wisła Kraków, z którą na ligowym boisku poznaniacy rywalizowali niespełna półtora tygodnia wcześniej. Tamten mecz zakończył się remisem 1:1. - Chcemy wygrać. W tym meczu bardzo ważne jest to, żeby nie stracić bramki. To jest bardzo istotne w kontekście czekającego nas meczu rewanżowego. Najważniejszy jest awans do kolejnej rundy i to nasz główny cel przed tym dwumeczem - przyznaje kapitan poznaniaków Łukasz Trałka.
Do meczu z "Białą Gwiazdą" poznaniacy podejdą bardzo zmobilizowali. - W sobotę nie zdobyliśmy punktów, ale nie możemy się wstydzić naszej gry. Nie jesteśmy załamani po tym meczu i na pewno nie będziemy zwieszać głów. Czeka nas kolejny i to bardzo ważny mecz. Gramy o to, żeby w końcu zdobyć Puchar Polski - mówi napastnik Kolejorza Dawid Kownacki.- To będzie trudny i inny mecz, bo przy pustych trybunach, ale takie mecze już graliśmy - dodaje.
Optymistycznego nastawienia do wtorkowego meczu nie zmieni fakt, że w ostatnich dwóch meczach lechici stracili bramki w doliczonym czasie gry. Tak było nie tylko w sobotnim meczu, ale też spotkaniu ligowym z Wisłą Kraków. - W meczu z Legią był spalony. Z tym dyskutować nie będziemy. Te końcówki są emocjonujące. Czasami zabierają nam punkty, ale pamiętajmy też, że w meczu z Górnikiem zdobiliśmy bramkę na wagę trzech punktów. Rozwiązanie tej sytuacji jest proste. Musimy szybciej i wcześniej zdobywać bramki - podkreśla pomocnik Lecha.
Zapisz się do newslettera