Lech Poznań jest najlepiej punktującą drużyną na własnym stadionie, jeśli pod uwagę weźmiemy wszystkie drużyny występujące w PKO BP Ekstraklasie. Lechici w meczach domowych są niepokonani, ponadto stracili w spotkaniach przy Bułgarskiej zaledwie dwa gole. Niebiesko-biali okazję na podtrzymanie dobrej passy będą mieli już w niedzielę, kiedy do stolicy Wielkopolski przyjedzie Górnik Zabrze (początek o 15:00).
Ekipa Kolejorza imponuje formą w tym sezonie. Lechici zajmują pierwsze miejsce w tabeli i mają dwa punkty przewagi nad Pogonią Szczecin. Niebiesko-biali w tym sezonie czterokrotnie nie pozwolili przeciwnikom na oddanie choćby jednego celnego strzału w spotkaniach domowych. Miało to miejsce w rywalizacjach z Cracovią (2:0), Lechią Gdańsk (2:0), Wisłą Kraków (5:0) oraz Piastem Gliwice (1:0). Zarówno trener Maciej Skorża, jak i Filip Bednarek podkreślają, że na dobrą postawę obrony składa się gra całej drużyny.
- To, że przeciwnicy oddają mało strzałów to zasługa defensywy, ale też powrotu pomocników czy napastników, bo oni również sprawiają, że rywal nie dochodzi do naszej bramki. Więc to na pewno jest unikatowe i trzeba to podtrzymywać - mówił po meczu ze Śląskiem Wrocław (4:0) bramkarz Lecha Poznań.
Niebiesko-biali w obecnych rozgrywkach dziewięć razy zagrali na zero z tyłu, z czego aż siedem przypadków miało miejsce w meczach rozgrywanych na własnym boisku. Bramkarze Kolejorza plasują się w czubie klasyfikacji czystych kont - wspomniany wyżej Bednarek jest w tym aspekcie najlepszym zawodnikiem w PKO BP Ekstraklasie, natomiast Mickey van der Hart znajduje się na szóstym miejscu.
Linię defensywną Lecha Poznań czeka jednak w najbliższą niedzielę duże wyzwanie, Górnik Zabrze nie przegrał w lidze od pięciu spotkań. Warto również podkreślić, że zawodnicy szkoleniowca Jana Urbana w tych starciach za każdym razem strzelali minimum dwa gole. Przy Bułgarskiej czeka nas więc bardzo ciekawe zakończenie 2021 roku.
Zapisz się do newslettera