Zawodnicy Lecha Poznań przodują stawce pod względem liczby goli autorstwa młodzieżowców. Bramka Jakuba Modera w meczu z Piastem Gliwice była taką dwudziestą w PKO Ekstraklasie 2019/20. - Bardzo cieszą nas wyniki osiągane przez naszych wychowanków. To zawodnicy, którzy nie boją się odpowiedzialności, możemy na nich liczyć nawet w momentach trudnych, choćby takich, jak w Gliwicach - mówi dyrektor sportowy Lecha Poznań, Tomasz Rząsa.
I bez spoglądania w rubrykę o nazwie "młodzieżowcy" w statystykach PKO Ekstraklasy można się domyślać, kto przewodzi większości kategorii. Lech Poznań odważnie stawia na zawodników o wymaganym w tym sezonie statusie, którzy nie pozostają mu dłużni. 12 graczy z rocznika 1998 lub młodsi - dokładnie tylu wystąpiło w niebiesko-białych w obecnych rozgrywkach. Przodują oni lidze pod względem liczby występów, minut spędzonych na boisku, goli oraz asyst. Nie powinno zatem dziwić, że to właśnie wychowankowie Kolejorza pierwsi osiągnęli próg 20 bramek w sezonie.
Powyższe zestawienie uwzględnia także asysty zanotowane przez przedstawicieli poszczególnych zespołów z rocznika 1998 lub młodszych. Wyraźnie wynika z niego, że przewaga Lecha Poznań i pod tym względem jest wyraźna.
- Bardzo cieszą nas wyniki osiągane przez naszych wychowanków. To zawodnicy, którzy nie boją się odpowiedzialności, możemy na nich liczyć nawet w momentach trudnych, choćby takich, jak w Gliwicach. Swoją postawą odwdzięczają się za obdarzone zaufanie. To przyjemność mieć w zespole takich chłopaków, od początku sezonu pokazujących się z dobrej strony. Siły są tutaj rozłożone, to liczna grupa piłkarzy. Wierzymy, że to nie koniec ich dokonań bowiem z tygodnia na tydzień wyglądają coraz lepiej, a w obwodzie mamy przecież kolejnych graczy, stawiających kolejne kroki w pierwszej drużynie - mówi dyrektor sportowy Lecha Poznań, Tomasz Rząsa.
Sukces poznaniaków tkwi w szerokiej grupie młodzieżowców, która wzięła na siebie ciężar zdobywania bramek - stanowiących 35% całościowego dorobku Lecha. Zestawiając te dane z osiągnięciami innych zespołów, wspomniana liczebność wydaje się być kluczem do podobnych rezultatów bowiem wynikiem zbliżonym do tych niebiesko-białych może poszczycić się wyłącznie Zagłębie Lubin (pięciu młodzieżowców, którzy wpisali się na listę strzelców - przyp.red.). Pozycję Jagiellonii Białystok ugruntowały dobre występy Patryka Klimali, który w zimowym okienku transferowym opuścił klub.
Zapisz się do newslettera