Wprowadzanie młodych zawodników do pierwszego zespołu i ogrywanie ich w seniorskim futbolu to zadanie trenerów Lecha Poznań. Tę strategię realizuje także Nenad Bjelica, który na początku swojej pracy z Kolejorzem regularnie stawia na młodzież.
W meczu z Górnikiem Łęczna zagrało dwóch młodych zawodników. Od pierwszej minuty na boisku występował Jan Bednarek, a pod koniec spotkania na placu gry pojawił się także Dawid Kowncki. Poza wspomnianą dwójką w meczu z Arką zagrał Dariusz Formella. W kolejnych meczach szansę występu otrzymywali takżę Robert Gumny czy Kamil Jóźwiak. Jednak żaden z nich, poza Bednarkiem, nie jest obecnie podstawowym zawodnikiem Kolejorza.
O tym, że poznaniacy umiejętnie wprowadzają młodych zawodników najlepiej świadczy fakt, że lechici są liderami klasyfikacji Pro Junior System. Najwięcej występów w obecnym sezonie mają Jan Bednarek i Robert Gumny. Warunki regularminu spełnił także Dariusz Formella, a w kolejce czekają jeszcze Kamil Jóźwiak i Dawid Kownacki.
- Każdy z nich musi być cierpliwy i poczekać na swoją szansę. W meczu z Ruchem Chorzów na boisku pojawiło się sześciu młodych zawodników. Młodzi piłkarze muszą ciężko pracować. My sukcesywnie dajemy im szansę. Poza tym mamy w składzie też Kędziorę i Jevticia. Ten pierwszy ma 22 lata, a drugi 23 lata. To także młodzi zawodnicy - zauważa Bjelica.
Bardzo ważne w kontekście wprowadzania młodych zawodników są także cele drużynowe stawiane przed Kolejorzem. Zwraca na to uwagę szkoleniowiec Kolejorza. - Trzeba brać pod uwagę też fakt, że drużyna, która chce być w czołówce, nie może jednocześnie wprowadzać zbyt wielu młodych zawodników. Żadna drużyna na światowym poziomie sobie na to nie pozwala - podkreśla Chorwat.
Zapisz się do newslettera