- Wiemy, jaka jest sytuacja w drużynie. Dobrze zaprezentowałem się w sparingach, w efekcie czego trener postanowił dać mi szansę na prawej obronie. Widać było, że jest to dla mnie nowa pozycja, ale w mojej opinii pokazałem się z dobrej strony - przyznaje Jakub Kamiński.
Wobec kontuzji Roberta Gumnego i Tomasza Cywki, to właśnie Jakub Kamiński dość niespodziewanie stał się głównym kandydatem do gry na prawej drużynie Kolejorza. Jak zapewnia 17-latek, nie jest to jednak jego podstawowa pozycja.
- Jestem skrzydłowym, który najlepiej czuję się w ofensywie. Podczas gry w defensywie trzeba być przez cały czas skoncentrowanym. Póki co jednak będę występował na prawej obronie - mówi "Kamyk". Zadowolenia po pierwszym meczu wiosny w wykonaniu tego młodego zawodnika nie ukrywa drugi trener Kolejorza, Karol Bartkowiak.
- Kuba w pierwszym meczu pokazał nie tylko inteligencję boiskową, ale także własną. Jest to zawodnik, który już teraz analizuje i wyciąga wnioski. My się z tego cieszymy, bo świadomość zawodników jest dla nas najważniejsza. Oczywiście my też przygotujemy dla niego wskazówki co do najbliższego spotkania - szkoleniowiec Lecha Poznań..
Wygrany mecz z Rakowem Częstochowa bardzo przypominał ostatnie spotkanie Lecha podczas okresu przygotowawczego w tureckim Belek, czyli sparing z NK Maribor. W obu starciach padł też ten sam wynik - 3:0. - Po sparingach można powiedzieć, że nasza gra wyglądała bardzo okazale, stąd byłem ciekaw w jakim stylu zainaugurujemy nową rundę. Po Rakowie było widać, że mieli plan na ten mecz. W pierwszych 15 minutach wyszli bardzo wysoko i sprawiło nam to problemy. Z biegiem czasu uspokoiliśmy grę, złapaliśmy odpowiedni rytm. Było ciężko sforsować ich defensywę, ale udało się - ocenia Kamiński.
W następnej kolejce Lecha Poznań czeka zdecydowanie trudniejsze wyzwanie. Rywalem Kolejorza będzie bowiem Cracovia, czyli wicelider PKO Ekstraklasy. - Cracovia to bardzo nieprzyjemny rywal. Sądzę, że my będziemy starali się grać, a gospodarze będą szukali kontr. Zajmują drugie miejsce w tabeli, to będzie trudny mecz. Myślę, że mogą rywale na mojej stronie upatrywać swoich szans, ale pokaże, że się mylą i zrobię wszystko, aby prawa strona była naszym atutem. W kadrze Cracovii jest kilku szybkich skrzydłowych jak Wdowiak, ale ja też mam swoje atuty i sobie poradzę - kończy "Kamyk".
Zapisz się do newslettera