- To jest młody chłopak, który dobrze wygląda zarówno na treningach, jak i w trakcie ligowych spotkań. Cieszę się, że mógł wystąpić w meczu kontrolnym pierwszej drużyny - mówi szkoleniowiec drugiego zespołu Kolejorza, Ivan Djurdjević. Tymoteusz Klupś, bo o nim mowa, coraz odważniej puka do zespołu trenera Nenada Bjelicy.
Urodzony w 2000 roku Klupś to poznaniak, który przeszedł wszystkie szczeble wronieckiej części Akademii Lecha Poznań. Trafił do niej na początku sezonu 2012/13, a następnie występował kolejno w drużynach trampkarzy, juniorów młodszych oraz starszych. Od tego lata reprezentuje niebiesko-białe barwy w ekipie rezerw, a w obecnych rozgrywkach rozegrał osiem spotkań, w których zaliczał trzy ostatnie podania.
Swojego podopiecznego trener Djurdjević przedstawia w korzystnym świetle. - Tymek to bardzo dynamiczny zawodnik, potrafi świetnie przyspieszyć grę. Dobrze radzi sobie w pojedynkach jeden na jeden z przeciwnikami, na boisku prezentuje się pozytywnie z piłką i bez niej. Naturalnie, musi cały czas pracować nad sobą i swoimi mankamentami. Jest to jednak chłopak bardzo skoncentrowany na rozwoju swoich umiejętności - wymienia zalety 17-latka jego trener.
Jeśli chodzi o elementy, nad którymi lewoskrzydłowy wciąż pracuje, były piłkarz Lecha wskazuje przede wszystkim grę słabsza nogą. - Wraz ze sztabem szkoleniowym cały czas pracujemy nad jego lewą nogą. Ponadto przywiązujemy dużą wagę do jego gry w defensywie. Wiemy, że w DNA całej Akademii jest gra ofensywna, ale nie możemy zapominać o obronie. W przypadku Klupsia również tego nie robimy. Ten zawodnik jest dobrym przykładem tego, że ciężka praca i poświęcenie przynosi należyte rezultaty - kończy Djurdjević, który pełni funkcję trenera rezerw Kolejorza od 2015 roku.
Zapisz się do newslettera