W najbliższą sobotę drużyna Lecha Poznań meczem w Niecieczy z Sandecją Nowy Sącz rozpocznie rundę rewanżową sezonu zasadniczego. Spotkanie pierwszej kolejki ligowej kampanii z ekipą trenera Radosława Mroczkowskiego dobrze pamiętają zawodnicy Dumy Wielkopolski. – To była dla nas trudna inauguracja, ale teraz jesteśmy wyjątkowo głodni zwycięstwa – zapowiada pomocnik Kolejorza, Abdul Aziz Tetteh.
Poprzednie starcie z beniaminkiem 27-letni Ghańczyk rozegrał w pełnym wymiarze czasowym. Podobna sytuacja miała miejsce w zeszły weekend w sparingu z Tarnovią Tarnowo Podgórne (7:0). W meczu kontrolnym z zespołem z Tarnowa Tetteh strzelił gola po uderzeniu zza pola karnego. – Rzadko zdobywam bramki, ale to wciąż chyba nie była najładniejsza w mojej karierze – śmieje się zawodnik. – Od dłuższego czasu jednak nie pokonałem bramkarza rywali, dlatego każde trafienie mnie cieszy. To dobrze wpływa na pewność siebie piłkarza, podobnie zresztą jak wynik tego sparingu. Teraz chcemy potwierdzić dobrą dyspozycję w lidze – mówi gracz, który zakłada koszulkę z kolejowym herbem od lata 2015 roku.
Jak zapewnia środkowy pomocnik niebiesko-białych, chęć zwycięstwa w sobotę jest w jego drużynie ogromna. – Podejdziemy do przeciwnika tak, jak zawsze, nie patrząc na jego miejsce w ligowej tabeli. Pragniemy znowu zaznać smaku wygranej i mamy nadzieję, że już po najbliższym meczu go poczujemy. W pierwszym spotkaniu z Sandecją wykreowaliśmy sobie sporo sytuacji podbramkowych, niestety żadnej z nich nie zamieniliśmy na bramkę. Jesteśmy jednak Lechem Poznań i musimy wygrywać. Liczę, że tak się stanie już w sobotę – zaznacza Tetteh.
W trakcie inauguracji sezonu przy Bułgarskiej wystąpił także Radosław Majewski, który spędził wtedy na murawie nieco ponad godzinę. – Miałem wtedy kilka dobrych sytuacji, które powinienem wykorzystać. Michał Gliwa jednak świetnie bronił i został wybrany zawodnikiem meczu. Utarła się opinia, że beniaminek zawsze pierwsze spotkania gra, będąc na fali. Inną kwestią jest to, czy tym drużynom udaje się tę formę podtrzymać. Dla nas jednak najważniejsze będzie, żebyśmy my utrzymywali swój wysoki poziom - uważa 30-letni rozgrywający.
Na wyjazdową wygraną zespół Lecha Poznań czeka od spotkania w… Niecieczy, w ramach szóstej kolejki trwających rozgrywek przeciwko Termalice (3:1). – To się dobrze składa, bardzo lubię tam grać. Kilka bramek tam zdobyłem, a w tym roku mamy już trzecią okazję, żeby tam wygrać – zauważa piłkarz, który w dwóch poprzednich pojedynkach w Małopolsce wpisywał się na listę strzelców. Oba z nich zakończyły się pewnymi zwycięstwami Kolejorza, odpowiednio 3:0 oraz 3:1.
Zapisz się do newslettera