– W najbliższych meczach zdefiniujemy, w którym kierunku zmierzamy– mówi Emir Dilaver, obrońca Lecha Poznań. Zdaniem defensora nadchodzące dwa starcia z drużynami z czołówki tabeli mogą być dla Kolejorza przełomowe.
Po odcierpieniu jednomeczowej pauzy spowodowanej nadmiarem żółtych kartek Austriak wrócił do gry. Piłkarz pojawił się na boisku po nieco ponad trzydziestu minutach pojedynku z Lechią Gdańsk. Jego zdaniem niebiesko-biali nie potrzebują gruntownych zmian w swojej grze defensywnej. – Owszem, straciliśmy trzy gole, ale to było dla nas bardzo nieszczęśliwe spotkanie. Dwie wymuszone zmiany jeszcze w pierwszej połowie, bramki po trzech stałych fragmentach gry. Myślę jednak, że to była dla nas ważna lekcja, która się nam już nie przydarzy – ocenia 26-latek.
To właśnie strata trzech bramek po stałych fragmentach gry jest w przypadku Lecha czymś niecodziennym. Kolejorz bowiem w poprzednich rozgrywkach legitymował się w tym względzie najbardziej korzystnym bilansem. W ten sposób dawał się zaskoczyć rywalom jedynie dziewięć razy. Do starcia z Lechią również w obecnej kampanii był w tym aspekcie zdecydowanie najlepszy w całej Lotto Ekstraklasie. Poprzedniego gola po stałym fragmencie gry poznaniacy stracili 30 września ubiegłego roku w wyjazdowym meczu z Górnikiem Łęczna (2:1). Od tego momentu niebiesko-biali rozegrali 39 ligowych spotkań, w których nie dali się pokonać przeciwnikowi po dośrodkowaniu z narożnika boiska ani razu.
Wychowanek Austrii Wiedeń odniósł się do najbliższych ligowych spotkań, przeciwko Wiśle Kraków oraz Górnikowi Zabrze. – Chcemy zachować pozycję lidera, bo mamy w swoim składzie dużo piłkarzy, którzy prezentują wysoką piłkarską jakość. Nie obawiam się ani o moich kolegów z przednich formacji, ani o tych z defensywy. Jesteśmy drużyną pewną swoich umiejętności, która wie, o co walczy – zaznacza obrońca, który w obecnych rozgrywkach wystąpił jedenaście razy na boiskach Lotto Ekstraklasy.
W opinii Austriaka atutem w ostatnich dwóch starciach przeciwko ekipom z czołówki będzie siła mentalna graczy Kolejorza. – Potrafimy dobrze wejść w każde spotkanie, możemy być dumni z tego, jak prezentujemy się ostatnimi czasy. To, że nie mieliśmy szczęścia w końcówkach w Białymstoku i Gdańsku, nie czyni nas gorszą drużyną. Ja czuję się dumny z tego, jak długimi momentami prezentujemy się na murawie. W meczu z Wisłą chcemy sięgnąć po trzy punkty. To one dadzą nam dowód na to, że idziemy w dobrym kierunku – podsumowuje Dilaver, który zakłada koszulkę z kolejowym herbem od początku lipca bieżącego roku.
Zapisz się do newslettera