Zaledwie trzy minuty potrzebował Paweł Tomczyk, aby wpisać się na listę strzelców w sobotnim meczu Podbeskidzia Bielsko-Biała. Dla napastnika to już szóste trafienie w obecnym sezonie.
Mimo bardzo dobrego początku w wykonaniu Podbeskidzia, to ostatecznie jedynie zremisowało z Odrą Opole 2:2. 19-letni Tomczyk mecz rozpoczął w wyjściowym składzie i po raz drugi z rzędu zagrał pełne 90 minut. Podopieczni trenera Adama Noconia po czternastu meczach mają na swoim koncie dziewiętnaście punktów i tracą sześć do miejsca premiowanego awansem.
Taki sam dorobek punktowy na swoim koncie ma Raków Częstochowa. Beniaminek w minionej kolejce zremisował 2:2 z GKS-em Tychy. W barwach tej drużyny po raz kolejny nie zagrał Mateusz Lis. Pozycję bramkarza w ostatnich kilku meczach zajmuje Mateusz Kos. 20-letni Lis na powrót do składu Rakowa Częstochowa czeka od 23 września, gdy zagrał w wygranym meczu z Bytovią Bytów.
Do spotkania dwóch wypożyczonych z Lecha piłkarzy doszło w sobotę. Dariusz Formella i Szymon Pawłowski zagrali od pierwszej minuty. Powody do radości po ostatnim gwizdku sędziego miał ten drugi. Bruk-Bet Termalika wygrała 3:2 i opuściła miejsce w strefie spadkowej. Pawłowski obejrzał w tym spotkaniu żółtą kartkę. Na boisku spędził 78. minut. O osiem więcej, niż Formella.
Całe spotkanie, podobnie jak wspomniany na początku Tomczyk, zagrał Jakub Serafin. FK Haugesund przegrało bardzo ważny mecz z Molde. Wicelider rozgrywek wygrał na własnym stadionie 1:0. Dla Serafina był to siódmy mecz rozegrany w barwach norweskiego klubu. Na cztery kolejki przed końcem sezonu FK Haugesund ma pięć punktów straty do miejsca premiowanego grą w pucharach.
Jakub Serafin (FK Haugesund)
7 meczów, 0 bramek, 1 asysta, 586 minut
Dariusz Formella (Pogoń Szczecin)
14 meczów, 2 bramki, 3 asysty, 953 minuty
Mateusz Lis (Raków Częstochowa)
9 meczów, 810 minut
Paweł Tomczyk (Podbeskidzie Bielsko-Biała)
17 meczów, 6 bramek, 2 asysty, 796 minut
Szymon Pawłowski (Bruk-Bet Termalika Nieciecza)
7 meczów, 515 minut
Zapisz się do newslettera