Po awansie reprezentacji Polski na mundial eksperci i dziennikarze sportowi nie szczędzą ciepłych słów pod adresem Lecha Poznań. - Kolejorz powinien być dumny, że aż tylu piłkarzy mających przeszłość w Lechu bądź wywodzących się z niego, miało taki wpływ na awans naszej kadry - ocenia Sebastian Staszewski, dziennikarz Sport.pl.
Przedstawiciele mediów zgodnie podkreślają, że Maciej Makuszewski stanowi ważny punkt kadry biało-czerwonych. - Wiadomo, że Adam Nawałka umiarkowanie dawkuje nowe twarze w swojej drużynie. Tym bardziej cieszy każda dobra alternatywa w tej kadrze, dlatego Makuszewski jest w niej bezcenny - komentuje inny ekspert Sport.pl, Paweł Wilkowicz. Staszewski zwraca uwagę na kolejny, jego zdaniem bezsprzeczny atut "Makiego". - Ten zawodnik wniósł do drużyny narodowej tak niezbędną euforię, luz, uśmiech. Niewielu graczy debiutuje z tak dobrym skutkiem jak on. Szczerze? Nie spodziewałem się, że aż tak świetnie wejdzie do tego zespołu - nie ukrywa dziennikarz.
Osoba wychowanka Kolejorza, Karola Linettego, także jest szeroko komentowana przez przedstawicieli mediów. Zdaniem dziennikarzy, 22-letni zawodnik ma w kadrze trudne zadanie. - Został obdarzony dużym zaufaniem przez selekcjonera, cały czas musi udowadniać, że na nie zasługuje. Potrafi jednak zagrać na bardzo wysokim poziomie, jak w Bukareszcie z Rumunią. Co prawda Karol miewa różne mecze, ale moim zdaniem z tej kadry nie wypadnie. To zaufanie wobec niego jest ogromne - mówi zastępca redaktora naczelnego "Przeglądu Sportowego", Tomasz Włodarczyk. - Jestem wielkim fanem jego talentu. Jest świetnym chłopakiem, który nie zmienił się mimo transferu do dużego klubu. Jest przez wszystkich piłkarzy w reprezentacji uwielbiany. Musi w niej pokazywać ten sam wysoki poziom, z którego znamy go z Lecha czy Sampdorii - twierdzi Staszewski.
Włodarczyk, uważa, że piłkarze wychowani w Lechu są również melodią przyszłości tej kadry. - Tomek Kędziora ma długą drogę do wyjściowego składu zespołu Adama Nawałki. Musi czekać na swoją szansę, podobnie zresztą jak Marcin Kamiński. Obaj mogą być jednak dobrą opcją w dłuższej perspektywie, bo ten zespół musi się cały czas rozwijać - mówi Włodarczyk. Swoją opinię w tym kontekście wyraża także Wilkowicz. - Myślę też o innym wychowanku Lecha, Dawidzie Kownackim. To jest ktoś, kto przy utrzymaniu takiej gotowości do ciężkiej pracy, może w tej reprezentacji zaistnieć. Dla niego szansą są terminy meczów towarzyskich, które czekają drużynę Nawałki jeszcze przed mundialem - podsumowuje Wilkowicz. Staszewski z kolei wyszczególnia główną zaletę "Kamyka", która jego zdaniem w drużynie narodowej może okazać się bezcenna. - To jest piłkarz obdarzony świetnym rozegraniem piłki lewą nogą. Na pewno nie zabraknie mu czasu, żeby zaistnieć w tej reprezentacji - komentuje publicysta.
Ten sam dziennikarz podkreśla także, że kibice Kolejorza mogą być dumni z tak licznej reprezentacji zawodników związanych z Dumą Wielkopolski w kadrze. - Także z Bartosza Bereszyńskiego, który przecież też zostawił trochę serca dla Lecha. Jakkolwiek fani tego klubu nie byliby źli na tego gracza, trzeba pamiętać, że to człowiek z Poznania - uważa dziennikarz. Gorąco wierzy on także w to, że do Rosji pojedzie były napastnik niebiesko-białych, Łukasz Teodorczyk. - Ten gracz jest silny, waleczny, umie się zastawić oraz wygrać walkę o głowę. Trzeba podkreślić, że jest bardzo niewygodnym zawodnikiem dla swoich rywali. Cenię go za ciężką pracę, którą wykonał, żeby znaleźć się w tym punkcie, w którym jest dziś - uważa Staszewski.
Zapisz się do newslettera