Piłkarzy Lecha Poznań czekają teraz trzy mecze wyjazdowe, w tym dwa w tym tygodniu - w Skierniewicach oraz Mielcu. To oznacza, że logistycznie trzeba zaplanować wszystko w najdrobniejszych szczegółach, żeby tutaj niczego nie zaniedbać. Dlatego na piątkowe starcie w PKO BP Ekstraklasie lechici polecą samolotem.
Na następne spotkanie przy Bułgarskiej trzeba poczekać blisko miesiąc. Wynika to z tego, że teraz poznaniacy trzy razy zagrają na wyjeździe, a potem będzie również dwutygodniowa listopadowa przerwa reprezentacyjna. Drużynę trenera Macieja Skorży jutro (26 października) o godzinie 13:30 czeka rywalizacja w 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski z trzecioligową Unią Skierniewice. Z kolei po nieco ponad trzech dobach (w piątek, 29 października o godz. 20:30) Kolejorz zmierzy się w Mielcu ze Stalą. Z kolei w następnym tygodniu w sobotę (6 listopada) o godz. 20:00 starcie w Łęcznej z Górnikiem. W tych dwóch ostatnich przypadkach do pokonania jest ponad 500 kilometrów w jedną stronę, więc z logistycznego punktu widzenia trzeba wszystko dokładnie zaplanować.
Do Skierniewic zespół pojedzie autokarem w poniedziałek po treningu, niemal cała droga wiedzie autostradą. W klubie zastanawiano się nad tym, czy ze względu na czas dzielący dwa najbliższe spotkania, nie zdecydować się od razu na podróż na Podkarpacie. Jednak ostatecznie wybrano inne rozwiązanie. Po końcowym gwizdku sędziego lechici wrócą do stolicy Wielkopolski, w środę będą mieli trening regeneracyjny, w czwartek rano odbędą normalną jednostkę treningową i ruszą na lotnisko, skąd polecą samolotem do Rzeszowa. Tam będzie na nich czekał klubowy autokar, który przetransportuje lidera PKO BP Ekstraklasy do Mielca. - Chodzi nam o to, żeby jak najmniej czasu spędzać w podróży. Po to, żeby piłkarze byli wypoczęci i w pełni przygotowani do wyzwań, jakie ich czekają - mówi kierownik zespołu Lecha, Mariusz Skrzypczak.
Nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja w sprawie wyjazdu do Łęcznej. Trzeba jednak pamiętać o tym, że drużyna trenera Macieja Skorży podróżować będzie w piątek, skoro mecz jest w sobotę i na pewno będzie wzmożony ruch na drogach przed weekendem.
Zapisz się do newslettera