Derby Poznania coraz bliżej. W niedzielę o godzinie 15:00 na stadionie przy Bułgarskiej Lech podejmować będzie Wartę. Kolejorz do tego spotkania przystąpi jako lider PKO BP Ekstraklasy. Na tym etapie rozgrywek niebiesko-biali po raz ostatni zajmowali pierwsze miejsce trzydzieści lat temu!
Było to w sezonie 1991/92, kiedy lechici kroczyli pewnie po mistrzostwo kraju. Pamiętajmy, że wówczas za zwycięstwo przyznawano dwa punkty. Jeśli pokusimy się o przeliczenie według dzisiejszych reguł, to poznaniacy mieliby wówczas 32 punkty, czyli dokładnie tyle samo, co teraz. Wówczas do piętnastej kolejki zanotowali dziesięć wygranych, czyli jedną więcej niż zespół Macieja Skorży, ale za to ponieśli trzy porażki, podczas gdy teraz przytrafiła się zaledwie jedna. Wówczas Lech wywalczył tytuł, później zdobył złoto również w 1993, 2010 oraz 2015 roku, ale w tych trzech przypadkach nie liderował po piętnastej kolejce. I w ogóle zdarzyło się to teraz pierwszy raz właśnie od trzydziestu lat.
Warto też porównać obecny dorobek do liderów na tym samym etapie w ostatniej dekadzie. Tylko w dwóch sezonach zespół zajmujący pierwsze miejsce miał więcej punktów niż lechici. W sezonie 2015/16 było to dziełem Piasta Gliwice, który miał niesamowitą jesień i zgromadził 34 punkty, mając na tym etapie osiem więcej niż będąca za plecami Legia Warszawa, która odrobiła potem straty i sięgnęła po tytuł. Z kolei w 2012 roku legioniści mieli o punkt więcej - 33. Poza tym, aż sześć razy drużyna ze szczytu tabeli nie przekraczała bariery 30 punktów, więc tym bardziej należy docenić dorobek, jaki ma teraz Kolejorz.
W niedzielę kolejny raz niebiesko-biali będą bronić pierwszego miejsca. Eksperci zwracają uwagę na presję towarzyszącą zespołowi będącemu na czele PKO BP Ekstraklasy. - Na liderze zawsze będzie ciążyła presja, niezależnie z kim będzie grał. Musi to po prostu wytrzymać. My dajemy sobie z tym radę i szczerze powiem, że nawet o tym nie rozmawiamy, po prostu dążymy krok po kroku do celu. Gramy swoje mecze, a dopiero potem patrzymy jak spisuje się konkurencja. My skupiamy się na tym, żeby w każdej kolejce dorzucać trzy punkty do koszyczka i tyle - mówi bramkarz Lecha, Filip Bednarek.
Zapisz się do newslettera